Motorsport  »  Sporty motocyklowe  »  12. Runda Monster Energy Supercross 2013 - Toronto. Musquin zgarnia swojego pierwszego hattricka w 250 SX, a Villopoto siódmą wygraną w sezonie.
12. Runda Monster Energy Supercross 2013 - Toronto

12. Runda Monster Energy Supercross 2013 - Toronto. Musquin zgarnia swojego pierwszego hattricka w 250 SX, a Villopoto siódmą wygraną w sezonie.

2013-03-26 - Ł. Kręcichwost     Tagi: Supercross, Monster Energy Supercross

Supercross zawitał tym razem do południowej część prowincji Ontario, czyli do Toronto. Tor na Rogers Centre został przygotowany znakomicie, jednak po kilku okrążeniach z mocno ubitego, stał się stosunkowo sypki, co z każdym kolejnym okrążeniem sprawiało, że był on coraz bardziej nieprzewidywalny. Rywalizację w Supercross wygrał Ryan Villopoto, dla którego było to już siódme zwycięstwo w tym sezonie. Marvin Musquin zdobył z kolei swojego pierwsze SX-Hattricka, jednak to Wil Hahn wciąż pozostaje liderem grupy 250 SX EAST.

Justin Hill w Main Event zaliczył niestety glebę, która przekreśliła jego marzenia na zwycięstwo w Toronto. Doznał kontuzji prawej ręki, przez co jego udział podczas 13 rundy, stoi pod znakiem zapytania. Z kolei przed Dean’em Wilsonem, zespołowym kolegą Hilla, który tydzień temu także wskutek wypadku nie ukończył wyścigu, długa droga do powrotu na motocykl. Ma on bowiem zapadnięte płuco, złamane żebro oraz ramię. Nie lepiej ma się Trey Canard, który podobnie jak Wilson, nie znalazł się na liście startowej w Toronto. Wszystko za sprawą swojej jakże spektakularnej, ale zakończonej utratą przytomności, gleby w Indianapolis. Zawodnik Muscle Milk Honda doznał wstrząsu mózgu, jednak powoli wraca do zdrowia. A jak dokładnie przebiegła 12 runda z tegorocznego cyklu SX? Zapraszamy do relacji! Biegi eliminacyjne - Klasa 250SX/450SX:
Toronto nie było wyjątkiem. Tu także biegi eliminacyjne rozpoczęli chłopcy z 250-ek. W biegu pierwszym Holeshota na swoje konto zgarnął Vince Friese, dosiadający Hondy CRF 250. Zaraz za nim podążał wielki pechowiec sprzed tygodnia - Blake Wharton, który ten event z pewnością chciał rozegrać o wiele lepiej. I efekty jego determinacji było już widać na drugim okrążeniu Heat 1, kiedy to przejął prowadzenie, którego już później nikt nie był mu w stanie odebrać.
Zatem pierwsza szóstka na mecie, to Wharton, Friese, Cole Thompson, Jackson Richardson, Zackery Freeberg i Jeremy Martin. Heat 2 został z kolei w całości zawładnięty przez ridera Red Bull KTM, Marvina Musquin, który owy bieg wygrał. Drugi na mecie, ze stosunkowo niewielką stratą, bo wynoszącą nieco ponad 1,5s. pojawił się Justin Hill z Monster Energy/ProCircuit/Kawasaki, zaś trzeci był James Decoti. Faith czwarty, Hahn piąty, Peters szósty.Najszybszy w pierwszym nawrocie biegu 1 450 SX, był Phil Nicoletti, ale James Stewart nie pozwolił długo cieszyć mu się tym faktem i już po chwili to żółta Suzuki z numerem #7 na tablicy, przewodziła stawce. Na półmetku Nicoletti wciąż jednak utrzymywał się zaraz za Bubbą, trzeci był natomiast Dungey, który w końcu uporał się z Justinem Braytonem. Od piątego okrążenia zaczął następować koniec dobrej passy Nicoletti’ego. Wyprzedzili go Dungey (na linii mety drugi), Brayton (trzeci), Short (czwarty) i Tickle (piąty), w efekcie czego Phil ukończył wyścig na szóstej lokacie. Zasłużone zwycięstwo przypadło Stewartowi.Z kolei trzy pierwsze miejsa na mecie biegu 2, podzielili między siebie Ryan Villopoto, Justin Barcia oraz Davi Millsaps.

Klasa 250 SX EAST - Bieg główny:
Znakomity start, niczym po wystrzeleniu z procy, odnotował Musquin i już po pierwszym zakręcie wziął na siebie ciężar, jaki spoczywa na prowadzącym wyścigu. Decotis również był mocno skoncentrowany i nie opuszczał Marvina na krok. Blake Wharton plasował się na trzeciej pozycji, uprzedzając Hahna i Friesa, którzy toczyli ze sobą walkę.Nagle Decotis zaliczył złe lądowanie i glebę! Nim się pozbierał, zdążyli go wyprzedzić Wharton, Firese i Martin, przez co na piątym okrążeniu był szósty w stawce. Wróćmy jednak jeszcze no moment do okrążenia inicjującego rywalizację. Okazało się ono bowiem bardzo pechowe dla Justina Hilla. Na sekcji rytmicznych hop zaliczył on poważną glebę, uszkadzając sobie tym samym nadgarstek, co automatycznie uniemożliwiło mu dalszą rywalizację.Okrążenie siódme. Musquin na prowadzeniu tylko powiększał swoją przewagę na drugim… no właśnie! Blake Wharton od piątego okrążenia czuł na swoim karku oddech Wiliama Hahna, który w końcu przypuścił na niego atak i awansował na pozycję wice-lidera wyścigu. Wharton mimo iż próbował odbić, to co utracił, musiał pogodzić się z nową rzeczywistością. Taki stan rzeczy utrzymał się już do końca biegu. Musquin zwyciężył w Toronto, co pozwoliło mu zaliczyć SX-Hattricka. Była to bowiem jego trzecia, zwycięska runda z rzędu. Hahn drugi, Wharton ze stratą ponad 20s. do Musquina - trzeci.Wygrana to wspaniałe uczucie. Tor w Toronto był nieco śliski. Nie czułem się zbyt dobrze po swoim upadku, mającym miejsce podczas praktyk, jednak teraz - teraz czuję się świetnie! Wierzył we mnie cały zespół, a to bardzo mi pomogło. - skomentował swój sukces w Toronto, Marvin Musquin.

Klasa 450 SX - Bieg główny:

Chad Reed #22, który w chwili obecnej nie jest w pełni sił, ze względu na dokuczające mu kolano i związaną z tym w najbliższym czasie operacją, po pierwszym zakręcie objął prowadzenie! Kilkaset metrów dalej, atak na niego przypuścił Davi Millsaps, jednak stary wyjadacz Reed, odesłał go z kwitkiem i wciąż prowadził. Ryan Villopoto, jak to często ma w zwyczaju, czaił się nieco dalej, a konkretnie, to na trzeciej pozycji. Na okrążeniu drugim Davi naciskał jednak coraz mocniej i był dosłownie zaraz za Reed’em.W końcu Australijczyk musiał uznać jego wyższość i stracił prowadzenie. Za nim był Villopoto, Dungey i Stewart, zatem wiadomą rzeczą było, że w krótkim czasie w owej piątce dojdzie do jakiegoś spięcia. I doszło na pętli trzeciej! RV1 zaatakował Reeda - i to skutecznie - dla którego nie był to koniec kłopotów. Z tyłu był bowiem Dungey i już na następnym zakręcie próbował wyprzedził zawodnika Two&Two Motosports - póki co bez skutku. Sam też musiał się pilnować, bo Stewart miał chrapkę na jego czwartą pozycję w stawce.Na okrążeniu piątym Dungey’owi w końcu udało się zepchnąć Reed’a. Millsaps, z niewielką stratą Villopoto i Ryan Dungey. Tak prezentowała się nam pierwsza trójka biegu głównego klasy Supercross w Toronto. Na półmetku pierwsza piątka wyglądała bez zmian: Millsaps, Villopoto, Dungey, Reed i Stewart. Od tej jednak chwili zaczęło się robić naprawdę gorąco. Po przekroczeniu linii zwiastującej kolejne okrążenie, Villopoto zaatakował po wewnętrznej i objął prowadzenie! To był punkt zwrotny tego wyścigu. Od tej pory liderem, to on był liderem.Pozycję tę utrzymał już do końca, dzięki czemu zwyciężył i umocnił tylko swoje prowadzenie w tabeli końcowej. Millsaps był drugi, tuż przed Dungey’em. Reed zdołał utrzymać czwartą lokatę, przed piątym… Barcią! A co się zatem stało ze Stewartem? Otóż trzy okrążenia przed końcem wyścigu zaliczył on niegroźną (na szczęście) glebę, co wykorzystał wspomniany Barcia, a także Jake Weimer. "Bubba" nie zdążył już tego odrobić i dlatego Toronto ukończył zgodnie ze swoim numerem startowym, czyli na siódmym miejscu.Z czasem nawierzchnia toru zaczęła się pogarszać, przez co stawała się coraz bardziej wymagająca. Trzeba było być bardzo ostrożnym, aby nie dać się wyprzedzić. Jesteśmy coraz bliżej końca serii… przed nami jeszcze pięć wyścigów. - powiedział Ryan Villopoto, zwycięzca z klasy Supercross.Przed nami Święta Wielkanocne, a to oznacza dwutygodniową przerwę w zmaganiach supercross 2013. Do nastepnej potyczki dojdzie więc dopiero 6. kwietnia, a gospodarzem tych zawodów będzie Reliant Stadium w Houston. Wszystkim kontuzjowanym zawodnikom życzymy powrotu do zdrowia, by za dwa tygodnie, znów mogli podjąć rękawicę!Klasyfikacja po sześciu rundach - Klasa 250 SX EAST:
1. Wil Hahn, (HON), 134 pkt.
2. Marvin Musquin, (KTM), 128 pkt.
3. Blake Wharton, (SUZ), 108 pkt.
4. Dean Wilson, (KAW), 87 pkt.
5. Vince Friese, (HON), 80 pkt.

Klasyfikacja po dwunastu rundach - Klasa 450 SX:
1. Ryan Villopoto, (KAW), 252 pkt.
2. Davi Millsaps, (SUZ), 240 pkt.
3. Ryan Dungey, (KTM), 230 pkt.
4. Chad Reed, (HON), 196 pkt.
5. Justin Barcia, (HON), 184 pkt.




źródło: supercross/fot. vurbmoto

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

12. Runda Monster Energy Supercross 2013 - Toronto. Musquin zgarnia swojego pierwszego hattricka w 250 SX, a Villopoto siódmą wygraną w sezonie.

Podobne: 12. Runda Monster Energy Supercross 2013 - Toronto. Musquin zgarnia swojego pierwszego hattricka w 250 SX, a Villopoto siódmą wygraną w sezonie.
Podobne galerie: 12. Runda Monster Energy Supercross 2013 - Toronto. Musquin zgarnia swojego pierwszego hattricka w 250 SX, a Villopoto siódmą wygraną w sezonie.
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter