Błażusiak dopingował asów MotoGP podczas GP Niemiec

Tadeusz Błażusiak był gościem ostatniego wyścigu MotoGP o Grand Prix Niemiec.

Polski gwiazdor światowego enduro ma takiego bzika na punkcie motocykli, że jeśli już sam nie bierze udziału w zawodach, to przeważnie dopinguje kolegów po fachu. Minionego weekendu 32-latek pojawił się na torze Sachsenring i robił popularne selfie, które następnie trafiały na Instragrama. „Motocykle to całe moje życie. Od zawsze śledzę wszystkich, którzy rywalizują na jednośladach. Jeżeli chodzi o MotoGP, to mam tutaj wielu znajomych. Uwielbiam oglądać ich w akcji i bardzo dobrze się przy tym bawię". - powiedział.

Błażusiak dopingował nie tylko asów MotoGP, ale i zawodników w niższych klasach Moto3 oraz Moto2. „Za mną są goście, którzy swoje doświadczenie zdobywali nie tylko na torach wyścigowych, ale również jeżdżąc na motocrossie. Oni naprawdę wiedzą o co chodzi w offroadzie. Teraz dopingujemy siebie nawzajem i śledzimy swoje poczynania". - kontynuował.

Ostatecznie Błażusiak nabrał ochoty, by samemu dosiąść maszynę MotoGP. „Jeżeli kiedykolwiek pojawiłaby się okazja, żeby pojeździć na motocyklu z klasy królewskiej, to nie zastanawiałbym się ani sekundy". - przyznał.

Jednak na razie "Taddy" kontynuuje jazdę w hard enduro. Już na początku września wystąpi w Polsce na Red Bull 111 Megawatt w Kopalni Węgla Brunatnego w Bełchatowie.