DeltaWing przyśpieszy na 24h Le Mans

Marino Franchitti zapewnia, że Nissan DeltaWing dysponuje znacznie lepszymi osiągami od tych, jakie zaprezentował podczas oficjalnego dnia testowego przed 24-godzinnymi zawodami Le Mans. Kierowca eksperymentalnego samochodu wyścigowego jest optymistą jeśli chodzi o występ swojej maszyny w kwalifikacjach.Ubiegłej niedzieli DeltaWing uzyskało 32. czas na 61 wozów. Pojazd okazał się wolniejszy od większości aut klasy LMP2, ale za to jego rezultat 3:47.980 był tylko o 2 sekundy gorszy niż próg ustalony przez organizatorów. Według Franchittiego gdy przyjdzie pora prawdziwej rywalizacji, radykalna wyścigówka postawi rywalom trudniejsze warunki.„Za każdym razem, gdy wsiadaliśmy do samochodu, mieliśmy zalane co najmniej pół baku paliwa". - powiedział Szkocki kierowca serwisowi Autosport. „Dodatkowo prawie cały dzień korzystaliśmy z jednego kompletu ogumienia, zatem najszybsze okrążenie pokonaliśmy na starych oponach. Wszystko to oznacza, że w aucie drzemie jeszcze sporo potencjału, który pokażemy podczas kwalifikacji". Franchitti dodał, że jest zadowolony z pracy wykonanej w dniu testowym i ogólnej dyspozycji DeltaWing, ale do swoich szans przed zaplanowaną na 16-17 czerwca osiemdziesiątą edycją 24-godzinnego wyścigu Le Mans stara się podchodzić realistycznie. Największym atutem samochodu będzie bez wątpienia mniejsze od konkurencji zużycie opon. „Z taką trwałością ogumienia, ważne będzie jak najlepsze ustawienie wozu pod długie przejazdy". - wyjaśnił Marino.

„Planem na wyścig jest solidna jazda jak najdłużej i trzymanie się z dala od kłopotów. Zobaczymy, gdzie nas to zaprowadzi". Za kierownicą DeltaWing z Marino Franchittim zmieniać się będą Michael Krumm i Satoshi Motoyama. Podczas dnia testowego najszybszy był ostatni z wymienionych.