Motorsport  »  Sporty samochodowe  »  Ferrari "pod wrażeniem" jazd Mireckiego w symulatorze F1 i bolidzie Formuły Abarth
Ferrari

Ferrari "pod wrażeniem" jazd Mireckiego w symulatorze F1 i bolidzie Formuły Abarth

2013-11-05 - G. Filiks     Tagi: Ferrari, KIA LOTOS RACE, Testy, Mirecki, Symulator F1, Formuła Abarth
Bartłomiej Mirecki, dwukrotny mistrz serii Kia Lotos Race, zachwycił stajnię Ferrari startującą w Formule 1 podczas zajęć jej Akademii Kierowców. 17-letni częstochowianin ma jeszcze wrócić do Maranello.

W trakcie trzydniowego szkolenia Mirecki pokazał się z najlepszej strony i przekroczył oczekiwania stawiane przed nim przez przedstawicieli Scuderii. Trenerzy oraz instruktorzy słynnego teamu byli pod wrażeniem umiejętności polskiego nastolatka, który nigdy wcześniej nie miał styczności z bolidami.
 
Dwukrotny triumfator Wyścigowych Mistrzostw Polski Kia Picanto jest pierwszym zawodnikiem z naszego kraju, który wziął udział w zajęciach Akademii Ferrari. Od 30 października do 1 listopada przechodził zamknięte testy w siedzibie zespołu w Maranello. Na początek został poddany szeregowi testów i badań lekarskich, sprawdzających predyspozycje do kierowania najszybszymi bolidami świata.
Ferrari Ferrari
O randze szkolenia świadczy ilość uczestników biorących w nim udział. Z całego świata wytypowano tylko czterech kandydatów. Oprócz Bartka zaproszenie do Maranello otrzymali Brytyjczyk, Hiszpan i Brazylijczyk (nie dotarł z przyczyn osobistych). Żaden z nich nie osiągnął jeszcze pełnoletności.
 
Testy w Ferrari Driver Academy podzielono na trzy etapy. Pierwszego dnia odbyło się oficjalne powitanie i przedstawienie planu szkolenia. Następnie zaproszono uczestników do „Med-Exu” (centrum medycznego), gdzie zostały przeprowadzone szczegółowe badania lekarskie i testy sprawnościowe. Mirecki otrzymał w nich bardzo wysokie noty i nie było powodów do obaw o swoją formę.
 
Drugiego dnia uczestnicy Akademii Ferrari mieli zaplanowane zajęcia w „Mind Roomie” oraz jazdy w profesjonalnym symulatorze Formuły 1. „Mind Room” to miejsce, gdzie wykonuje się testy psychologiczne badające sprawność umysłu oraz reakcję organizmu na różne bodźce. Ćwiczenia miały na celu zmierzyć m.in. odporność zawodników na stres, nieprzewidziane sytuacje, pracę w trudnych warunkach i czas reakcji. Warto zaznaczyć, że Bartek w ostatniej próbie popisał się świetnym wynikiem, bliskim rezultatom osiąganym przez Fernando Alonso.
Ferrari Ferrari
W drugiej części dnia odbyły się testy w profesjonalnym symulatorze F1, zarezerwowanym wyłącznie dla członków Ferrari. Mirecki jako jeden z nielicznych zawodników na świecie miał okazję spróbować swoich sił za kierownicą tego urządzenia. Pierwsze jazdy wykazały brak doświadczenia i obycia Polaka z pojazdami jednomiejscowymi, ale w bardzo szybkim tempie uczył się prowadzenia bolidu. Instruktorzy dokładnie omawiali z Bartkiem każdy przejazd, dzięki czemu częstochowianin poprawiał swoje błędy i stale przyspieszał. Po kilkunastu okrążeniach dorównał bardziej doświadczonym kolegom, a przede wszystkim zdobył uznanie trenerów Akademii Ferrari natychmiastowym wyciąganiem wniosków, korygowaniem błędów, powtarzalnością i dynamicznym progresem umiejętności prowadzenia wirtualnego bolidu. Wykazał cechy, których zespół z Maranello poszukuje u młodych kierowców.
Ostatniego dnia w Ferrari Driver Academy Bartek Mirecki miał możliwość poprowadzenia Formuły Abarth po torze testowym w Fiorano. Był to ostateczny sprawdzian umiejętności. Zawodnik BM Racing Team spędził za kierownicą 180-konnego bolidu dwie godziny i pokonał ponad 60 okrążeń.
Ferrari Ferrari
Także w tej konkurencji dwukrotny Mistrz Polski Kia Picanto pokazał, z jaką łatwością przychodzi mu prowadzenie pojazdu, co odzwierciedlały osiągane czasy i wykresy z telemetrii. Mimo tego, że pozostali uczestnicy mieli spore doświadczenie w prowadzeniu bolidów (m.in. Brytyjczyk spędził sezon w takim pojeździe), Bartek bardzo szybko im dorównał, a w rezultacie wszyscy kierowcy zamknęli swoje czasy w przedziale jednej dziesiątej sekundy.
Ferrari Ferrari
Zespół Ferrari był pod ogromnym wrażeniem postępów jakie wykonał Bartek w zaledwie kilka godzin. Instruktorzy byli zgodni co do tego, że częstochowianin nosi w sobie ogromny talent i bardzo szybko się uczy. Podkreślali jego zaangażowanie, wyczucie auta, powtarzalność, czystość przejazdów oraz otwartość na wskazówki, które natychmiast wprowadzał do swojej jazdy.
Ferrari Ferrari
Szkolenie w Akademii Ferrari miało na celu zbadać obecne umiejętności kierowcy, ale przede wszystkim predyspozycje do dalszego rozwoju. Mirecki pokazał, że mimo młodego wieku jest dojrzałym kierowcą i profesjonalistą chcącym podnosić swoje kompetencje, aby dorównać najlepszym.
Ferrari Ferrari
Luca Baldisserri, kierownik Ferrari Driver Academy, był zachwycony udziałem Polaka w szkoleniu i zasygnalizował, że chętnie zobaczyłby go jeszcze na innych testach włoskiego teamu.

BARTŁOMIEJ MIRECKI:
„Udział w Ferrari Driver Academy był dla mnie wyjątkowym przeżyciem i doświadczeniem. Sądzę, że gdyby nie moja decyzja o przejściu z kartingu do wyścigów Kia Lotos Race, to tak szybko bym się tam nie znalazł. Teraz jako jeden z nielicznych zawodników na świecie miałem okazję poznać pracę zespołu F1 Scuderia Ferrari i poczuć się jak członek teamu.

„Mój pobyt w Maranello trwał tylko trzy dni, ale zdążyłem w tym czasie bardzo wiele się nauczyć. Przede wszystkim zaznajomiłem się ze specyfiką pojazdów jednomiejscowych, które mają niewiele wspólnego z normalnymi samochodami. Testy w profesjonalnym symulatorze F1 wywarły na mnie ogromne wrażenie i uświadomiły mnie jaką drogę muszę jeszcze pokonać, aby w przyszłości móc ścigać się takim pojazdem. Po raz pierwszy miałem także okazję spróbować swoich sił w prawdziwym bolidzie. Na torze testowym Ferrari w Fiorano spędziłem dwie godziny za kierownicą Formuły Abarth.

„To było niesamowite uczucie. Z każdym kolejnym okrążeniem odkrywałem nowe możliwości pojazdu, co nie byłoby takie proste bez pomocy wspaniałych instruktorów. Bardzo szybko odnaleźliśmy wspólny język dzięki czemu nasza współpraca doskonale się układała. Wszystkie cenne wskazówki brałem sobie do serca i starałem się wprowadzać do mojej jazdy. Początkowo instruktorzy nie dawali mi dużych szans na dobre wyniki z racji tego, że nigdy wcześniej nie jeździłem bolidem. Ale już na testach w symulatorze zauważyli u mnie potencjał i ogromny progres. Przypieczętowaniem były jazdy Formułą Abarth po torze, gdzie zaskoczyłem wszystkich swoimi czasami oraz płynnością i stylem jazdy.

„Luca Baldisserri, menedżer Ferrari Driver Academy, był pod dużym wrażeniem i zakomunikował, że nie jest to moja ostatnia wizyta w Maranello. Czas spędzony z zespołem Ferrari był dla mnie niezwykle cenny. Motywujące są dla mnie pozytywne opinie ekspertów, które zachęciły mnie do jeszcze cięższej pracy nad sobą!”



źródło: informacja prasowa/bartekmirecki.pl, fot. BM Racing Team

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
8

Komentarze do:

Ferrari "pod wrażeniem" jazd Mireckiego w symulatorze F1 i bolidzie Formuły Abarth

Ferrari "pod wrażeniem" jazd Mireckiego w symulatorze F1 i bolidzie Formuły Abarth
korba 2013-11-05 18:03
Być może team Ferrari zainwestuje w Mireckiego,bo wygląda,to na to, że to perełka wyścigowa i może się to zdarzyć,że młody Mirecki z czasem trafi do F - 1 i do Ferrari. Na razie to sfera marzeń,ale bardzo realnych marzeń.Z czasem dowiemy się na ile team Ferrari jest nim zainteresowany i czy będzie ciąg dalszy jazdy,czy meta.
Ferrari "pod wrażeniem" jazd Mireckiego w symulatorze F1 i bolidzie Formuły Abarth
Skoczek120 2013-11-05 18:53
Trzymamy kciuki! :-))
Ferrari "pod wrażeniem" jazd Mireckiego w symulatorze F1 i bolidzie Formuły Abarth
karolinski 2013-11-05 19:38
powodzenia Bartek !!!!!!
haakon
Ferrari "pod wrażeniem" jazd Mireckiego w symulatorze F1 i bolidzie Formuły Abarth
haakon 2013-11-05 19:41
No i tak trzymać!!! Chciałoby się częściej czytać takie newsy.
Ferrari "pod wrażeniem" jazd Mireckiego w symulatorze F1 i bolidzie Formuły Abarth
chacha 2013-11-05 19:53
Może sie wybije gdzieś na salony
Ferrari "pod wrażeniem" jazd Mireckiego w symulatorze F1 i bolidzie Formuły Abarth
ggangsta 2013-11-05 20:00
No wszystko fajne chcialbym go zobaczyc w przyszlym sezonie w F3 albo lepiej WsbR 3.5 ale to chyba za duzy skok w porownaniu z kia :-) liczy sie doswiadczenie zdobyte na testach i to ze sie pokazal .
Ferrari "pod wrażeniem" jazd Mireckiego w symulatorze F1 i bolidzie Formuły Abarth
meamea 2013-11-06 01:08
do f1 to on nie trafi, jeżeli pierwszy raz siedział za kierownicem jednomiejscówki w tym wieku to znaczy że ma inną ściezkę rozwoju i nie będzie kierowcą f1, oczywiście że ferrari chwali bo chwali każdego młodego, przecież nie powiedzą on był słaby nasz bład że go zaprosiliśmy, tak się nie robi nawet jeżeli rzeczywiscie by się ktos tylko rozbijał w symulatorze, nie mniej jednak powodzienia za sterami jakiegos samochodu życzę
Ferrari "pod wrażeniem" jazd Mireckiego w symulatorze F1 i bolidzie Formuły Abarth
PiotreW 2013-11-06 22:18
korba Jesteś niepoprawnym naiwnym optymistą. "Perełka wyścigowa" na podstawie stwierdzenia Ferrari, że są "pod wrażeniem"? Takich perełek to cała masa w GP2, GP3 itd. , a Mirecki jakie sukcesy by osiągał w Pucharze Kii to nie ma znaczenia dla Ferrari w perspektywie F1. Mirecki w F1 to tylko i wyłącznie sfera marzeń, a ty piszesz, że to bardzo realne marzenia. Goście z wieloletnim doświadczeniem i sukcesami w kartingu i wyścigach jednomiejscowych płacą wiele milionów za możliwość startów w F1, nie mówiąc już o reprezentowaniu Ferrari. Hulkenberg, Massa czy Perez nie mają pewnego miejsca w F1 na przyszły sezon, więc przyjdzie taki Mirecki, przesiądzie się z Picanto do bolidu F1 i akurat coś osiągnie, nie wspominając już o jego budźecie. Ubiegłoroczny mistrz GP2 Valsecchi nie zdobył miejsca w F1 na ten sezon. Ferrari ma swoją akademię kierowców, a Bianchi trafił tylko do Marusii, Pereza też nie chcieli do siebie brać pomimo 2-letniego doświadczenia w F1 i dobrych rezultatów w zeszłym roku twierdząc, że jest za młody. Mirecki w F1 jest kompletnie nierealny. Giermaziak też w sumie kiedyś chciał startować w F1, ale nie wyszło.
Galerie zdjęć
Newsletter