Isle of Man TT znów zbiera śmiertelne żniwo

Już dwaj motocykliści zginęli podczas tegorocznej edycji prestiżowych wyścigów Tourist Trophy na Wyspie Man.

Isle of Man TT, jak nazywana jest impreza, to bodaj najpopularniejsze zawody motocyklowe świata, ale i najbardziej niebezpieczne. Riderzy pędzą na milimetry po ponad 60-kilometrowym torze wytyczonym na pofalowanych publicznych drogach.Ktoś traci tutaj życie co roku. Teraz zginęło dwóch zawodników - Bob Price i Karl Harris. Obaj byli Anglikami. Price poniósł śmierć w wypadku w poniedziałek, na trzecim okrążeniu wyścigu klasy Supersport. Startował w Tourist Trophy od 1992 roku i 12 lat temu nawet został wicemistrzem kategorii Senior Classic. Miał 65 lat.

34-letni Harris zginął dzień później, podczas drugiego okrążenia zawodów Superstock. Rozpoczął rywalizację w TT dopiero dwa lata temu, ale był doświadczonym zawodnikiem. W 1999 roku wygrał Mistrzostwa Europy Superstock 1000cc. Tegoroczne Isle of Man TT trwa od 31 maja. W piątek ostatni dzień zmagań. Miejmy nadzieję już bez ofiar.