Juniorzy Red Bulla w natarciu

Jednym z najbardziej popularnych zespołów piłkarskich na świecie jest FC Barcelona. Kibice kochają „Dumę Katalonii”, nie tylko za jej efektowną i skuteczną grę, ale również za to, że w drużynie występuje wielu wychowanków, jak choćby Leo Messi. Podobną politykę prowadzi Red Bull, który kilka lat temu stworzył tzw. Junior Team w wyścigach samochodowych. Wywodzi się z niego m. in. trzykrotny mistrz świata Formuły 1, Sebastian Vettel. Dzisiaj to grupa aż sześciu utalentowanych kierowców nastolatków. Sukcesów cały czas nie brakuje. W ostatnich dniach niemal wszyscy zawodnicy zajmowali czołowe pozycje. Daniił Kwiat - Rosjanin w zeszłym roku wygrał cały cykl zawodów Formula Renault 2.0 Alps. W obecnym ściga się na zapleczu Formuły 1 - serii GP3 Ostatnio na torze Monza wywalczył pole position i zwyciężył pierwszy wyścig. W drugim zajął 2. miejsce i do lidera klasyfikacji generalnej traci tylko siedem punktów. Walka o końcowy triumf rozegra się podczas finałowej rundy w Abu Zabi. Beitske Visser jest jedną z dwóch dziewczyn startujących w serii ADAC Formula Masters. Podczas przedostatniej rundy w sezonie, osiemnastolatka finiszowała trzecia. Dla Holenderki było to drugie podium w sezonie.

W wielkim stylu do rywalizacji po dwumiesięcznej przerwie wrócił António Félix da Costa. Portugalczyk startujący w World Series by Renault, ostatniej niedzieli na węgierskim torze Hungaroring drugi raz tego roku odbierał puchar za zwycięstwo. Na obiekcie pod Budapesztem ścigał się również Carlos Sainz Jr. Syn utytułowanego rajdowca dojechał do mety siódmy. Biorąc po uwagę, że niedzielne zawody rozpoczął z 25. pola startowego, jego końcowy wynik można uznać za spory sukces.

„Udało mi się awansować na siódmą pozycję. Uważam, że był to jeden z najlepszych wyścigów w mojej karierze. Tym bardziej, że po raz pierwszy startując w serii Formula Renault 3.5 jechałem w deszczu.” - powiedział Hiszpan.