Kia Lotos Race: Grzegorz Kubat wygrał starty w sezonie 2012

Grzegorz Kubat wygrał pierwszą edycję Kia Lotos Race, konkursu dla amatorów chcących rozpocząć profesjonalną karierę wyścigową. 21-letni radomianin oprócz wyczynowego Kia Picanto Race otrzymał 30 tysięcy złotych, które zapewnią mu udział w pełnym cyklu markowego pucharu w przyszłorocznym sezonie. W ścisłym finale, który rozegrano w Rallylandzie (byłe lotnisko w Debrznie - przyp. red.), Kubat pokonał Łukasza Bylica oraz Michała Dobrowolskiego. - Nie spodziewałem się wygranej i to jest niesamowite - powiedział Grzegorz Kubat. - Bardzo się cieszę, że będę miał szansę pokazania się w pucharze Kia Picanto 2012. Walka między nami do końca była bardzo wyrównana i chyba nikt nie mógł czuć się faworytem. Ten konkurs to świetny pomysł i już sam pobyt w Rallylandzie był dla nas ogromną nagrodą. Kluczem do wygranej było chyba szybkie uczenie się i unikanie błędów. To zaprocentowało. Projekt Kia Lotos Race 2011 ruszył w kwietniu. Łącznie wzięło w nim udział ponad 12 tysięcy osób. Dopiero po przejściu wirtualnych testów i szeregu sprawdzianów na torach kartingowych, najlepsi mogli stawić się w Rallylandzie. Tam pod okiem instruktorów młodzi kierowcy w wieku 16-24 lat mieli teoretyczne wykłady m.in. o regulaminach, mechanice, zasadach żywieniowych w sportach motorowych. Nie zabrakło także zajęć praktycznych w drogowych Kiach pro-cee’d. - To był chyba najbardziej niesamowity projekt w mojej karierze - wyznał Tomasz Kuchar, czołowy polski kierowca rajdowy i właściciel Rallylandu. - Nigdy nie doświadczyłem takich emocji i wrażeń, jak podczas finału Kia Lotos Race 2011 tu, w Rallylandzie. Mieliśmy do czynienia z paczką fantastycznych ludzi, spośród których musieliśmy wybrać najlepszych, ale wierzcie mi, to było potwornie trudne zadanie. Jako jurorzy kłóciliśmy się po każdym dniu, debatując do późna w nocy o każdym z uczestników. Każdego dnia odkrywaliśmy ich na nowo, a oni zaskakiwali nas niemal na każdej próbie czy teście.- O tym kto stanie na podium zdecydowaliśmy w ostatniej chwili i wcale nie jednogłośnie - zapewnił Kuchar. - Dla mnie przynajmniej połowa z nich zasługuje na to, by być zwycięzcami. Mają ku temu predyspozycje i umiejętności. Jestem poruszony tym, jak wielu utalentowanych i młodych kierowców mamy tuż pod ręką. Trzeba im tylko dać szansę. Dziękuję i gratuluję wszystkim uczestnikom i partnerom KLR 2011.