Motorsport  »  Sporty samochodowe  »  Kia Lotos Race: Mirecki wygrał w Brnie i obronił mistrzostwo! Lubas drugim bohaterem
Kia Lotos Race: Mirecki wygrał w Brnie i obronił mistrzostwo!

Kia Lotos Race: Mirecki wygrał w Brnie i obronił mistrzostwo! Lubas drugim bohaterem

Bartłomiej Mirecki wygrał drugi z rzędu sezon Wyścigowych Mistrzostw Polski Kia Picanto. 17-latek obronił tytuł zwyciężając zawody nr 2 rozegranej na torze Automotodrom Brno finałowej rundy tegorocznych zmagań. W Czechach świętował także Karol Lubas. Jego łupem padł bieg nr 1. Krakowianin triumfował po raz pierwszy w karierze kierowcy Kia Lotos Race. Po starcie z pole position, 16-letni Lubas prowadził pierwszy sobotni wyścig od startu do mety, nie dając szans na atak czyhającym Mireckiemu oraz Stanisławowi Kostrzakowi. Czołowa trójka szybko odskoczyła od reszty stawki. Później Mirecki i Kostrzak zamienili się miejscami.

Za plecami liderów toczyły się pasjonujące pojedynki. Było mokro, co dodatkowo podnosiło poprzeczkę młodym zawodnikom. Już na pierwszym okrążeniu trasę opuścił Oskar Stępień, uszkadzając przód swojego samochodu. Ale powrócił do akcji i przez cały wyścig dzielnie gonił rywali. Na siódmym kółku pech dosięgnął wicelidera klasyfikacji generalnej Filipa Tokara, którego zmiótł z toru Kacper Maliszewski. Tokarowi udało się dotrzeć do alei serwisowej, ale poniósł ogromne straty i jego szanse na mistrzostwo zmalały niemal do zera. Finiszował dopiero jako 19.
Kia Lotos Race - Brno 2013 - wyścig nr 1 (TOP 10)

KierowcaStrata
1. Karol Lubas
12 okrążeń
2. Stanisław Kostrzak
+2.800 sek.
3.
Bartłomiej Mirecki
+4.007 sek.
4. Konrad Wróbel
+25.127 sek.
5. Krzysztof Steinhof
+25.452 sek.
6.
Marcin Matczak
+31.747 sek.
7. Michał Śmigiel
+31.973 sek.
8. Paweł Krężelok
+35.366 sek.
9.Dominik Morawski
+55.379 sek.
10.Bartłomiej Siemieńczuk
+59.796 sek.
W drugich zawodach zgodnie z regulaminem czołowa dziesiątka pierwszego wyścigu ustawiła swoje Picanta w odwrotnej kolejności. Pole position przypadło więc Bartłomiejowi Siemieńczukowi. Po zgaśnięciu czerwonych świateł auto z nr. 13 doskonale wystartowało, ale obrona pozycji lidera długo nie trwała. Po pierwszym okrążeniu na czele stawki metę pokonał Paweł Krężelok. Już trzeci był wtedy Mirecki, któremu przyszło ruszać z 7. pola.
Po kolejnym kółku Mirecki przejął prowadzenie. Od tego momentu jego zadaniem było tylko budowanie przewagi. Ostatecznie osiągnął metę niespełna 4 sekundy przed Lubasem. Trzecią pozycję zapewnił sobie Kostrzak.
Kia Lotos Race - Brno 2013 - wyścig nr 2 (TOP 10)

KierowcaStrata
1. Bartłomiej Mirecki
12 okrążeń
2. Karol Lubas
+3.953 sek.
3.
Stanisław Kostrzak
+4.672 sek.
4. Marcin Matczak
+15.637 sek.
5. Michał Śmigiel
+18.087 sek.
6.
Paweł Krężelok
+25.316 sek.
7. Krzysztof Steinhof
+30.051 sek.
8. Aleksander Wojciechowski
+32.652 sek.
9.Bartłomiej Siemieńczuk
+36.101 sek.
10.Janusz Komorowski
+36.290 sek.
Mirecki po obronie tytułu jak nakazują przepisy musi pożegnać się z Mistrzostwami Polski Kia Picanto, ale jeszcze nie wiadomo, w jakiej serii będzie kontynuował karierę. Czy wobec jego odejścia, nowym dominatorem KLR zostanie rewelacja ostatnich wyścigów Lubas? Pokaże czas.
Kia Lotos Race - klasyfikacja końcowa sezonu 2013 (TOP 10)

KierowcaPkt.
1. Bartłomiej Mirecki
738
2. Filip Tokar
651
3.
Michał Śmigiel
637
4. Stanisław Kostrzak
625
5. Konrad Wróbel
600
6.
Oskar Stępień
512
7. Paweł Krężelok
484
8. Marcin Matczak
478
9.Bartłomiej Siemieńczuk
464
10.Marcel Kasprzak
438
Bartłomiej Mirecki (P3/P1 - Mistrz Polski Kia Picanto 2013) - „Plan na pierwszy wyścig był taki, żeby spokojnie dojechać, zebrać niezbędne punkty i zapewnić sobie tytuł. Wszystko się udało, nie zamierzałem zbyt mocno walczyć ani z Karolem ani ze Staszkiem, więc trzecie miejsce było super. W drugim wyścigu miałem po prostu być na mecie, ale pojawiła się szansa na atak, jakoś szybko awansowałem na trzecią pozycję, potem na czoło wyścigu i już jakoś poszło.

„Zdobycie tytułu w KLR na pewno nie było łatwym zadaniem, chociaż mogło tak to wyglądać. Z pewnością dużo mi dało dobre otwarcie sezonu i komplet punktów na Hungaroringu. Potem trzeba było tylko gromadzić cenne punkty i walczyć o jak najlepszą pozycję i to wszystko zaprocentowało. Jeszcze nie wiem co dalej. Na razie musze odpocząć, ochłonąć i ze spokojną głową pomyśleć o kolejnych wyzwaniach”.


Karol Lubas (P1/P2) - „To co prawda dopiero mój trzeci start w wyścigach samochodowych, ale mam duże doświadczenie z kartingu i to solidnie procentuje. Zapewniam, że nie jest łatwo wygrać wyścig w KLR. Ale mam za sobą świetny zespół, pojechaliśmy doskonały weekend, auto spisywało się bez zarzutu i są efekty. Co do przyszłości, to oczywiście startujemy w Mistrzostwach Polski Kia Picanto. Bartek z nimi się żegna, a ja, mam nadzieję, że będę tak samo dominował w serii jak on. Zapewniam, że zrobię wszystko, by tak właśnie było”.

Stanisław Kostrzak (P2/P3) - „Można powiedzieć, że plan wykonany niemal w 100%. W drugim wyścigu miałem Karola w zasięgu i mogłem atakować, ale jednak zwyciężył rozsądek. To byłoby niepotrzebne ryzyko. Jest piekielnie szybki tu, w Brnie i mimo, że mógłbym znaleźć gdzieś tam dla siebie miejsce dogodne do ataku, to rezultat mógłby się nam obu nie opłacić. Ważne jest to, że w klasyfikacji sezonu awansowałem na 4 pozycję i o to mogłem tu walczyć. Sezon miałem pełen przygód i chyba tylko podczas tej rundy nic pechowego się nie przytrafiło. Na pewno jedziemy w przyszłym roku Kia Lotos Race, chcę walczyć o tytuł, a co dalej, to jeszcze kwestia niesprecyzowanych planów”.

Filip Tokar (Wicemistrz Polski Kia Picanto 2013) - „Naturalnie chciałem zdobyć tytuł mistrzowski, ale Bartek w tej rywalizacji okazał się lepszy. Mam jednak nadzieję, że nie jest to moje ostatnie słowo w tej kwestii, bo nie lubię się poddawać. Generalnie sezon uważam za udany. Dwa lata w Picanto to była super przygoda, dziękuję też bardzo mojemu  zespołowi za zawsze świetnie przygotowane auto. Ten sezon praktycznie bez przygód, aż do finałowej rundy, no bo chyba jednak coś się musiało wydarzyć. Co do planów jeszcze nic nie mogę powiedzieć. Czekają nas rozmowy sponsorskie i zadecydujemy wówczas co dalej”.

Michał Śmigiel (II Wicemistrz Polski Kia Picanto 2013) - „Jestem bardzo zadowolony i trochę zaskoczony. To był sezon na przygotowanie się, naukę, a zakończył się na podium generalki. Niesamowite! Myślę, że miałem dużo szczęścia, kończyłem wyścigi, punktowałem, a to daje efekt na koniec. To mój pierwszy sezon w samochodzie wyścigowym i na początku miałem kłopoty z jego opanowaniem, ale z rundy na rundę szło mi coraz lepiej, ale efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania. W przyszłym roku chcę być jak najlepiej przygotowany do rywalizacji i też mam nadzieję, że wynik mnie zaskoczy”.

Wojciech Szyszko, dyrektor zarządzający Kia Motors Polska -
„Uważam, że mamy powody do zadowolenia. To był świetny sezon wyścigowy, w którym nie brakowało ani emocji, ani rywalizacji, ani nauki. Bo właśnie w tym celu stworzyliśmy te mistrzostwa. Bardzo się cieszę, że mamy tylu młodych kierowców, uczniów, którzy właśnie w Kia Lotos Race chcą rozpoczynać swoją przygodę z wyścigami samochodowymi. To pokazuje, że nasz pomysł jest trafiony i staramy się go realizować jak najlepiej. Gratuluję wszystkim uczestnikom, szczególnie zdobywcom tytułów mistrzowskich i mam nadzieję, że kolejny rok będzie równie fascynujący jak dwa minione sezony Kia Lotos Race. W 2014 oczywiście kontynuujemy tę serię, ale mocno pracujemy także nad pucharem mocniejszego samochodu - pro-cee’da GT.

„Będziemy chcieli dopracować jak najlepiej naszą wyścigówkę i przygotować ją do sezonu 2015. Równolegle pracujemy nad stworzeniem europejskiego challenge’u tego modelu, rozmawiamy z potencjalnymi partnerami i będziemy szukali zawodników, którzy zechcą wystartować w tej serii. Jestem dobrej myśli”.



źródło: informacja prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Kia Lotos Race: Mirecki wygrał w Brnie i obronił mistrzostwo! Lubas drugim bohaterem

Galerie zdjęć
Newsletter