Motorsport  »  Sporty motocyklowe  »  Kibic zginął po finale żużlowej Ekstraligi. Doszło do brutalnych zamieszek
Kibic zginął w trakcie zamieszek po finale żużlowej Ekstraligi

Kibic zginął po finale żużlowej Ekstraligi. Doszło do brutalnych zamieszek

2011-10-03 - M. Zabolski     Tagi: Wypadki, Żużel, Ekstraliga
Jeden kibic zmarł, a dwie policjantki zostały ciężko ranne podczas zamieszek w Zielonej Górze po finałowym meczu Speedway Ekstraligi, w którym miejscowy Stelmet Falubaz zdobył mistrzostwo Polski po wygranej z Unią Leszno. W sprawie zatrzymano już dziewięć osób. Trwa śledztwo prokuratorskie.
Wideo z miejsca tragedii - UWAGA! Materiał zawiera wulgaryzmy!
Kibic zginął po tym jak został potrącony przez nieoznakowany radiowóz, jadący na interwencję po drugiej w nocy. Mężczyzna przechodził w niedozwolonym miejscu i rozmawiał przez telefon. Miał 23 lata i mieszkał w Zielonej Górze. Osierocił 5-letnie dziecko. Kontrowersje budzą relacje naocznych świadków, którzy twierdzą, że policjanci zwlekali z reanimacją potrąconego. Śmierć rozjuszyła tłum pseudokibiców, którzy wszczęli zamieszki, uniemożliwiając normalną pracę prokuratorowi. Wandale dotkliwie pobili dwie policjantki. Jedna po kopnięciu w twarz ma złamaną szczękę. Druga uderzona ciężkim przedmiotem ma wstrząśnienie mózgu, choć wcześniejsze diagnozy mówiły o pękniętej podstawie czaszki. Chuligani rozbijali szyby w budynkach i demolowali samochody. Zdewastowana została także stacja benzynowa.- Policja zmuszona była użyć gazów łzawiących, armatki wodnej, a także broni gładkolufowej - powiedział Alfred Staszak z prokuratury okręgowej w Zielonej Górze. - Sześciu policjantów oddało 155 strzałów w powietrze. Nie ma informacji, że ktoś został ranny od kuli - dodał.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Kibic zginął po finale żużlowej Ekstraligi. Doszło do brutalnych zamieszek