Leigh Adams będzie jeździł na wózku inwalidzkim do końca życia. Lekarze nie dają szans

Znajdujący się nadal w stanie krytycznym po czerwcowym wypadku na motocyklu, Leigh Adams najprawdopodobniej resztę życia spędzi na wózku inwalidzkim. Co do tego wątpliwości nie mają już lekarze, którzy zajmują się byłym wicemistrzem świata na żużlu oraz aktualnym mistrzem Polski z broniącą tytułu Unią Leszno. Australijczyk, który w 2010 r. odwiesił żużlowy kask, doznał 3 miesiące temu poważnych obrażeń, gdy szykował się do rajdu terenowego w Alice Springs. 40-latek nie opanował motocykla w wyschniętym korycie i złamał ręce, nogi, kręgosłup, kręgi piersiowe oraz prawie każde z żeber. Doznał też kontuzji szyi, a jego płuca zostały przebite. Medycy nie pozostawiają złudzeń i twierdzą, że takie uszkodzenia zostawią trwałe konsekwencje. Dlatego Leigh Adams, gdy będzie w stanie wyjść ze szpitala, raczej na pewno nigdy nie będzie mógł odstawić wózka inwalidzkiego.