Lisowski przed Hockenheim: Jadę, żeby wygrać!

Jutro rozpoczyna się wyścigowy weekend na torze Hockenheimring, który rozpocznie nowy sezon Scirocco R-Cup. Po bardzo udanych sesjach testowych w Oschersleben, Mateusz Lisowski ma uzasadnione aspiracje do zwycięstwa w wyścigu na niemieckim obiekcie, liczącym 17 zakrętów. Piątek będzie przeznaczony na krótki trening. W sobotę przed południem pucharowa stawka rozpocznie kwalifikacje, które wyłonią ustawienie do późniejszego wyścigu. - Mój cel jest jasny - określił Mateusz Lisowski. - Nie jadę do Niemiec dla rozrywki ani na wakacje. Jadę, żeby wygrać! Kilkukrotnie startowałem na torze Hockenheimring i bardzo odpowiada mi jego konfiguracja oraz zakręty. Biorąc pod uwagę również mój wynik z testów, jestem pozytywnie nastawiony przed pierwszą rundą pucharu i mam przeczucie, że wszystko pójdzie po mojej myśli. - Starałem się przygotować jak najlepiej przed inauguracją sezonu - zapewnił były mistrz Skoda Octavia Cup. - Przez ostatnie miesiące spędzałem około czterech godzin dziennie na siłowni. Teraz pozostaje mi czekać na efekty tych ćwiczeń. Jestem więc bardzo dobrze przygotowany do wyścigu. Co prawda pojawia się mały stres, ale on jedynie mnie dopinguje, a nie paraliżuje.