MotoGP: Aprilia nie liczy na wiele w sezonie 2015

Aprilia nie spodziewa się odegrać istotnej roli w tegorocznym sezonie MotoGP, przyznał jej szef wyścigowy Romano Albesiano.

Motocykl włoskiego producenta, który ma z powrotem fabryczny zespół w MotoGP po jedenastu latach przerwy, nie uplasował się wyżej niż na 15. miejscu podczas pierwszych testów przed sezonem 2015 na torze Sepang, a w klasyfikacji zbiorczych wyników ze wszystkich trzech dni zajęć szybszy zawodnik teamu Alvaro Bautista był dopiero 21., ze stratą trzech sekund do pierwszego Marka Marqueza, mistrza świata z Hondy. Albesiano powiedział, że Aprilia może liczyć tylko najwyżej na pozycje pod koniec czołowej dziesiątki i to dopiero w drugiej połowie roku.

„MotoGP to bardzo ważna oraz wymagająca seria wyścigowa". - mówił. „Nie sądzę, byśmy kiedykolwiek wcześniej stanęli przed tak dużym wyzwaniem jak teraz.

„Naszym realnym celem jest plasowanie się w najlepszej piętnastce w pierwszej połowie sezonu i awans do TOP 10 w drugiej. Jeżeli tak będzie, uznam że zrobiliśmy swoje".

Problem Melandriego

Boss Ducati skomentował także fatalną formę drugiego zawodnika zespołu Marco Melandriego, który wykręcił 28. czas testów, wyprzedzając tylko dwóch rywali. 32-latek nie chciał wracać do MotoGP z WSBK, gdzie przez cztery ostatnie sezony odniósł 19 zwycięstw i nie był niżej niż czwarty w klasyfikacji generalnej. Mówi się, że prosił Aprilię, aby jeszcze teraz zrezygnowała z planu przenoszenia go, jednak Albesiano wierzy w pozbieranie się doświadczonego Włocha, jeśli tylko będzie tego chciał.„Miałem nadzieję, że (Melandri) będzie miał mniej problemów, ale nie zostawiamy go samego - wszyscy stoimy za nim". - zadeklarował. „Jestem całkowicie przekonany, że z tego wyjdzie.

„Wkładamy wszelkie wysiłki, aby mu pomóc, ale on też musi chcieć pomóc sobie sam. Musimy spotkać się w połowie drogi".