MotoGP: Ben Spies odchodzi z Yamahy!

Przed domowym GP USA rywalizujący w motocyklowej serii Moto GP Ben Spies nieoczekiwanie ogłosił, że po sezonie 2012 odejdzie z fabrycznego teamu Yamaha.

„Wczoraj napisałem o tym na Twitterze (portalu społecznościowym - przyp. red.), by wywołać zamieszanie, dzisiaj mówię już serio; postanowiłem opuścić Yamahę z końcem tegorocznych mistrzostw. Powodów jest mnóstwo". - wyznał Spies mediom. „Opowiem o nich, gdy uznam to za właściwe. Analizuję moją sytuację ze sponsorami i oni są za mną. W zespole Yamaha jest parę osób, z którymi rozstanie przyjdzie mi trudno. Ci ludzie wiedzą, że mówię o nich. Życzę Yamasze wszystkiego najlepszego. Dalszych komentarzy nie będzie, dopóki nie wyjdzie oficjalna informacja dotycząca zakończenia naszej współpracy". Spies reprezentował fabryczną ekipę Yamahy od sezonu 2011. Ubiegłoroczne mistrzostwa były dla Amerykanina udane, bowiem podczas nich m. in. odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w królewskiej klasie, wygrywając GP Holandii. Obecnego sezonu 28-latek natomiast nie zapamięta raczej dobrze. Żadnego z 9 rozegranych dotąd wyścigów nie ukończył na podium, dostając niemiłosierne baty od zespołowego partnera Jorge Lorenzo, przewodzącego klasyfikacji generalnej. Po porzuceniu Yamahy, opcją dla Bena może być jazda dla Tech 3, Ducati, bądź zamiana MotoGP na World Superbike Championship (WSBK).

Zwolniony przez Amerykanina motocykl będzie naturalnie łakomym kąskiem dla innych zawodników. Pewniakiem do przejęcia go jest Andrea Dovizioso. W mediach przewija się także nazwisko Valentino Rossiego.