Motorsport » Sporty motocyklowe » MotoGP: Ciężko ranny de Angelis chce wrócić do ścigania

MotoGP: Ciężko ranny de Angelis chce wrócić do ścigania
2015-10-22 - G. Filiks Tagi: Wypadki, De Angelis, MotoGP
Alex de Angelis ciężko ranny w wypadku podczas rundy MotoGP w Japonii wierzy w powrót do startów w wyścigach motocyklowych.
31-latek uderzył w metalowe bariery na torze Twin Ring Motegi dwa tygodnie temu. Informowano, że ma m. in. krwawienie wewnątrzczaszkowe i jest w krytycznym stanie. Stan de Angelisa jednak zaczął się poprawiać. Już jest przytomny i może rozmawiać. W najbliższą niedzielę zostanie przetransportowany ze szpitala w Japonii do San Marino, skąd pochodzi.
„Jeśli wszystko pójdzie dobrze, wreszcie wrócię do domu". - poinformował.
„Oczywiście nie dokładnie do mojego mieszkania, ale do szpitala w San Marino. Spotkam się tam ze wszystkimi przyjaciółmi i w końcu będę mógł rozmawiać po włosku z personelem medycznym". „Bardzo żałuję tego co się stało, chciałem mieć piękną wizytę w Azji, jednak ostatecznie wszystko skończyło się dobrze. O ile odniosłem ciężkie obrażenia, o tyle nie uniemożliwią mi dalszego ścigania się. Z tego jestem zadowolony".
„Gdy wrócę do domu, czeka mnie długa i trudna rehabilitacja, ale mam czas i chęci, aby wrócić na motocykl jak najprędzej".
„Teraz chcę też podziękować wszystkim, którzy przysłali mi wiadomości ze wsparciem. Są ich miliony. (...) Świadomość, że tak wiele osób chce z powrotem zobaczyć cię w akcji jest fantastyczna w tak ciężkich chwilach".
„Leżenie bez przerwy w łóżku jest nużące, ale każda sekunda czytania wiadomości od fanów upłynęła mi miło".„Wracam niebawem!" - dodał.
De Angelis doznał również wielu złamań żeber i kręgów, a także stłuczenia płuc.
31-latek uderzył w metalowe bariery na torze Twin Ring Motegi dwa tygodnie temu. Informowano, że ma m. in. krwawienie wewnątrzczaszkowe i jest w krytycznym stanie. Stan de Angelisa jednak zaczął się poprawiać. Już jest przytomny i może rozmawiać. W najbliższą niedzielę zostanie przetransportowany ze szpitala w Japonii do San Marino, skąd pochodzi.
„Jeśli wszystko pójdzie dobrze, wreszcie wrócię do domu". - poinformował.
„Oczywiście nie dokładnie do mojego mieszkania, ale do szpitala w San Marino. Spotkam się tam ze wszystkimi przyjaciółmi i w końcu będę mógł rozmawiać po włosku z personelem medycznym". „Bardzo żałuję tego co się stało, chciałem mieć piękną wizytę w Azji, jednak ostatecznie wszystko skończyło się dobrze. O ile odniosłem ciężkie obrażenia, o tyle nie uniemożliwią mi dalszego ścigania się. Z tego jestem zadowolony".
„Gdy wrócę do domu, czeka mnie długa i trudna rehabilitacja, ale mam czas i chęci, aby wrócić na motocykl jak najprędzej".
„Leżenie bez przerwy w łóżku jest nużące, ale każda sekunda czytania wiadomości od fanów upłynęła mi miło".„Wracam niebawem!" - dodał.
De Angelis doznał również wielu złamań żeber i kręgów, a także stłuczenia płuc.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
MotoGP: Ciężko ranny de Angelis chce wrócić do ścigania
Podobne: MotoGP: Ciężko ranny de Angelis chce wrócić do ścigania




Podobne galerie: MotoGP: Ciężko ranny de Angelis chce wrócić do ścigania
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter