Motorsport  »  Sporty motocyklowe  »  MotoGP: Lorenzo też atakuje Marqueza. "Naraża zawodników na niebezpieczeństwo"
MotoGP: Lorenzo też atakuje Marqueza

MotoGP: Lorenzo też atakuje Marqueza. "Naraża zawodników na niebezpieczeństwo"

2013-10-03 - G. Filiks     Tagi: MotoGP, Lorenzo, Marquez
Marc Marquez przewodzący klasyfikacji generalnej serii MotoGP znalazł się pod słownym ostrzałem głównych rywali do tytułu. Obrońca mistrzostwa Jorge Lorenzo zaalarmował, że agresywna jazda hiszpańskiego debiutanta „naraża zawodników na niebezpieczeństwo".

W zeszłotygodniowym GP Aragonii reprezentant Hondy atakując zespołowego partnera Daniego Pedrosę dotknął jego motocykla i uszkodził system kontroli trakcji, przez co wicemistrz świata zaliczył groźny upadek.
 
Pedrosa skrytykował Marqueza, teraz to samo, w ostrzejszym tonie, zrobił Lorenzo, któremu młodszy rodak również już zdążył się narazić. Marc zderzył się z Jorge w ostatnim zakręcie podczas majowego wyścigu na torze Jerez i tym sposobem odebrał mu pozycję.
 
„Jego ostatni błąd nie był tak poważny jak poprzednie, ale jeśli zsumujesz wszystkie incydenty, widzisz że jeździ bardzo agresywnie i naraża zawodników na niebezpieczeństwo".
- mówił Lorenzo spytany o Marqueza przez prestiżowy włoski dziennik La Gazzetta dello Sport. „Wypadek Daniego był pechowy, ale nie pierwszy Marc prawie w niego wjechał; to samo było w Montmelo, na Misano, w Aragonii.
MotoGP: Lorenzo też atakuje MarquezaMotoGP: Lorenzo też atakuje Marqueza
„Nic dziwnego, że (Pedrosa) jest zdenerwowany".


Pedrosa zarzucił sędziom pobłażliwość wobec poczynań Marqueza, Lorenzo też wezwał do ukarania go, sugerując odsunięcie od jednego wyścigu. Taka decyzja dałaby asowi Yamahy szansę na znaczne zredukowanie dużej straty punktowej do 20-latka w tabeli łącznej sezonu.
MotoGP: Lorenzo też atakuje MarquezaMotoGP: Lorenzo też atakuje Marqueza
„W 2005 roku dwa razy wjechałem w (Alexa) de Angelisa i zostałem zawieszony na jedne zawody". - przypominał. „Od tamtej pory zmieniłem swoje nastawienie, jestem bardziej rozważny.

„(...) Dyrekcja wyścigu powinna pomagać ograniczać ryzyko, ale tak się nie dzieje. Kiedy staranujesz kogoś w Formule 1, od razu dostajesz dużą karę. To samo w piłce nożnej. Jeżeli ktoś gra ostro, ma czerwoną kartkę. Chroni się sportowców przed agresywnymi zachowaniami rywali. Seria MotoGP jest od tego lata świetlne.
„Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, coraz więcej zawodników będzie jeździć bardziej i bardziej agresywnie".



źródło: autosport.com, fot. motogp.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
2

Komentarze do:

MotoGP: Lorenzo też atakuje Marqueza. "Naraża zawodników na niebezpieczeństwo"

MotoGP: Lorenzo też atakuje Marqueza. "Naraża zawodników na niebezpieczeństwo"
riderV8 2013-10-03 12:52
Co do drugiej sytuacji nie byłbym taki pewien, To Lorenzo pojechał dość szeroko, a później chciał zacieśnić tor jazdy, a tam był już Marquez, który po prostu skorzystał z dużej luki.
MotoGP: Lorenzo też atakuje Marqueza. "Naraża zawodników na niebezpieczeństwo"
ink 2013-10-05 19:33
Marquez jeszcze nie nabrał pokory. Jeździ szybko i agresywnie, zawsze na krawędzi, to też tę krawędź przekracza częściej niż inni zawodnicy. Myślę że nieprędko się to zmieni. Osobiście jestem za Lorenzo.
Newsletter
Galerie zdjęć