MotoGP: Marquez niespodziewanym obrońcą Rossiego w sporze z Lorenzo

Marc Marquez nieoczekiwanie stanął po stronie Valentino Rossiego w jego sporze z Jorge Lorenzo o manewr wyprzedzania w ostatnim wyścigu MotoGP o Grand Prix San Marino.

Reprezentanci Yamahy po zawodach na torze Misano publicznie posprzeczali się o swój pojedynek o prowadzenie na drugim okrążeniu. Lorenzo stwierdził, że Rossi odebrał mu pierwsze miejsce zbyt agresywnie. Włoch protestował.W zeszłym roku pretensje do Rossiego miał też Marquez, który oskarżał słynnego "Doktora", iż celowo przewrócił go w pamiętnym starciu na Sepang, w akcie zemsty za rzekome potajemne pomaganie Lorenzo.

Mimo tego, teraz as Hondy broni 37-latka.

Valentino Rossi i Jorge Lorenzo. Ostatecznie GP San Marino nie wygrał ani jeden, ani drugi, a Dani PedrosaMarc Marquez

„Dla mnie ten manewr był w porządku. To było normalne wyprzedzanie". - powiedział lider klasyfikacji generalnej sezonu 2016.

„Było agresywne, oczywiście, ale gdy startujesz na domowym torze zawsze dajesz z siebie więcej". - tłumaczył.

„Valentino jest naprawdę inteligentny, wie, że Jorge również ma dobre tempo - i wyprzedza agresywnie, na granicy, lecz uczciwie". - skwitował.