MotoGP: Valentino Rossi chce pójść za ciosem po zwycięstwie na Assen

Valentino Rossi podbudowany ubiegłotygodniowym triumfem w wyścigu MotoGP na torze Assen liczy, że się przełamał i jak za dawnych czasów będzie już regularnie walczył o zwycięstwa.Rossi to siedmiokrotny czempion królewskiej klasy, ale nie wygrał zawodów przez prawie trzy lata. Po dwóch sezonach w kiepskim Ducati, na 2013 rok wrócił do Yamahy, jednak nawet motocyklem wicemistrzów świata miał trudności. Ogrywali go młodsi reprezentanci Hondy - Dani Pedrosa i Marc Marquez, zespołowy partner Jorge Lorenzo, a niekiedy nawet Cal Crutchlow z satelickiej ekipy Tech 3. 34-letni "The Doctor" wreszcie pokonał wszystkich rywali w Holandii. Teraz chce pójść za ciosem.

„Mam nadzieję wykonać krok do przodu". - powiedział Włoch. „Moi konkurenci są bardzo mocni i szybcy, ale mam nadzieję, że będę dalej tak jeździł, dorównywał im, walczył o zwycięstwa oraz czołowe lokaty co wyścig. Taki jest mój cel.

„Muszę pozostać w stu procentach skoncentrowany, być należycie przygotowany fizycznie i mentalnie. No i co weekend dawać z siebie wszystko.

„Mam świetny motocykl, jestem w fabrycznym zespole. Ale moi rywale są bardzo silni i poziom jest bardzo, bardzo wysoki od samego początku do końca każdych zawodów. Obecne tempo sporo się różni od tego, które narzucano, gdy byłem młodszy.

„Myślę, że nadal mam potencjał, a zwłaszcza pasję i siłę, aby rywalizować z przodu stawki co weekend". - zakończył Rossi.