MotoGP: Yamaha otwarta na powrót Lorenzo w przyszłości

Yamaha zapowiedziała przyjęcie z otwartymi ramionami mistrza świata MotoGP Jorge Lorenzo, jeśli kiedyś zechce do niej wrócić.

Na początku tego tygodnia potwierdzono przejście Hiszpana na sezon 2017 do Ducati.

Szef Yamahy w MotoGP - Lin Jarvis przyznał, że to „smutny moment" dla jego zespołu. „To tak, jakbyś poszedł na dyskotekę i poprosił dziewczynę do tańca, a ona wybrałaby gościa obok". - powiedział.

Spytany, czy Lorenzo może kiedyś wrócić, Jarvis odparł: „Nie widzę powodu, abyśmy nie mieli trzymać dla niego otwartych drzwi".

„Spędziliśmy razem osiem lat, po tym sezonie miejmy nadzieję będzie ich już dziewięć, zdobywając przez ten czas wiele tytułów. Bardzo staramy się urzymywać stosunki z naszymi byłymi zawodnikami. Nie zawaham się stwierdzić, że Jorge byłby mile widziany z powrotem u Yamahy, gdyby w przyszłości pragnął wrócić".

Lorenzo podpisał z Ducati dwuletni kontrakt, w którym dodatkowo jest opcja kontynuowania wspólnych startów w sezonie 2019. Odnosząc się do powodów transferu Lorenzo, Jarvis tłumaczył: „Prawdopodobnie były trzy czynniki, które pomogły mu podjąć decyzję".

„Dostał ekstremalnie dobrą ofertę, prawdopodobnie wyższą od naszej. Druga sprawa to wystawianie przez Ducati w tej chwili bardzo konkurencyjnego motocykla, więc było mu łatwiej zdecydować się na przejście do niej. Dodatkowo pewnie kusi go perspektywa bycia numerem 1 w zespole".

„Yamaha przez cztery lata wystawiała duet Valentino (Rossi) i Jorge, a nie jest łatwo mieć w zespole dwóch czołowych zawodników, wierz mi. Zawsze traktowaliśmy ich równo oraz uczciwie i będziemy tak robić do końca sezonu". - zapewnił.