Podsumowanie weekendu w motorsporcie: Abt odnosi pierwszy triumf w Formule E

Daniel Abt wywalczył w ten weekend pierwsze zwycięstwo w elektrycznej Formule E, wygrywając ePrix Meksyku.
Kierowca Audi stanął na najwyższym stopniu podium już na inaugurację sezonu 2017/2018 w Hongkongu, ale potem stracił tamten triumf. Został skreślony z wyników wyścigu za przewinienie techniczne. Teraz to sobie odbił. Z pole position do zawodów na tradycyjnym torze imienia braci Rodriguez startował wicelider klasyfikacji generalnej Felix Rosenqvist. Szwed pewnie prowadził, ale na 14. z 47 okrążeń przeżył dramat - wyłączył mu się bolid. Nawracające kłopoty z samochodem sprawiły, że nie osiągnął mety. Po pechu Rosenqvista pierwszą lokatę przejął Oliver Turvey, lecz przebijający się z piątego pola Abt przeskoczył Brytyjczyka w trakcie pit-stopów.

Niemiec wygrał z ponad 6-sekundową przewagą.

Turvey zajął drugie miejsce - które też jest dla niego wielkim sukcesem, bo nigdy wcześniej nie był tak wysoko. Podium uzupełnił mistrz z sezonu 2015/2016 Sebastien Buemi. Na piątej pozycji uplasował się lider punktacji Jean-Eric Vergne. Francuz teraz wyprzedza w tabeli łącznej sezonu o 12 oczek wciąż drugiego Rosenqvista.

Abt jest w generalce szósty.

Dodajmy, że w Meksyku wreszcie zapunktował również urzędujący czempion, zespołowy kolega Abta - Lucas di Grassi. Niemniej jednak Brazylijczyk znowu był obciążony karą za wymianę inwertera i zdobył tylko 3 oczka (dwa za dziewiąte miejsce, jedno za najszybsze okrążenie w wyścigu).