Motorsport  »  Aktualności  »  Podsumowanie weekendu w motorsporcie: Dramat Toyoty i kolejny triumf Porsche w 24h Le Mans
Dramat Toyoty i kolejny triumf Porsche w 24h Le Mans

Podsumowanie weekendu w motorsporcie: Dramat Toyoty i kolejny triumf Porsche w 24h Le Mans

Minionego weekendu rozegrano najważniejszy wyścig długodystansowy świata - 24-godzinne zawody Le Mans. Rozstrzygnięcie dobowego maratonu we Francji było może najdramatyczniejsze w całej jego historii.
 
Skrót wyścigu

Po zwycięstwo zmierzała Toyota, ale Kazuki Nakajima tworzący załogę z Sebastienem Buemim oraz Anthonym Davidsonem stanął na torze trzy i pół minuty przed końcem rywalizacji. Japoński koncern w ten sposób wypuścił z rąk upragniony pierwszy triumf w 24h Le Mans. Klęska koncernu z Tokio sprezentowała drugą z rzędu i 18. w ogóle wygraną Porsche.

Zwyciężyli najlepsi również w kwalifikacjach Neel Jani, Romain Dumas oraz Marc Lieb. Zdołali przejechać 384 okrążenia liczącego 13,6 kilometra Circuit de la Sarthe. Dla Janiego i Lieba to pierwsza wygrana w tym wyścigu, dla Dumasa druga. Nakajima potem zdołał pokonać jeszcze jedno kółko i dotoczyć się do mety teoretycznie na drugiej pozycji, ale nie został sklasyfikowany, ponieważ potrzebował na przejechanie okrążenia prawie 12 minut, niemal dwa razy więcej niż pozwalają przepisy.

Tak czy inaczej Toyota wciąż zdobyła drugie miejsce, za sprawą Stephane Sarrazina, Mike'a Conwaya oraz Kamuiego Kobayashiego.
Podium uzupełnili kierowcy trzeciego, ostatniego producenta samochodowego startującego w najwyższej kategorii LMP1 - Audi. Na trzeciej lokacie sklasyfikowano Loica Duvala, Lucasa di Grassiego i Olivera Jarvisa.

Drugie Audi zajęło 4. pozycję. Drugie Porsche, które dosiadali aktualni mistrzowie świata w wyścigach długodystansowych - Mark Webber, Brendon Hartley oraz Timo Bernhard - uplasowało się dopiero na 13. miejscu. Samochód poniósł ogromne straty czasowe nocą. Dwukrotnie spędził w boksach ponad godzinę. W aucie były problemy z silnikiem.

W klasie LMP2 zwyciężył prototyp Alpine (zmodyfikowana Oreca 05) z silnikiem Nissana zespołu Signatech Alpine. Nicolas Lapierre, Gustavo Menezes i Stephane Richelmi zajęli nim 5. miejsce ogólnie.W GTE Pro triumfował Ford GT. Amerykański koncern spektakularnie wrócił na 24h Le Mans w 50. rocznicę swojego pierwszego zwycięstwa w tym wyścigu, odniesionego w 1966 roku modelem GT40.

Na najwyższym stopniu podium stanęli Joey Hand, Dirk Muller oraz Sebastien Bourdais. Po zawodach załogę ukarano doliczeniem czasu z inicjatywy drugiego na mecie zespołu Risi Competizione wystawiającego Ferrari, ale Ford odpłacił rywalowi pięknym za nadobne, też donosząc sędziom, że złamał przepisy. Dlatego kolejność między nimi nie uległa zmianie.W GTE Am dominowało Ferrari 458 Italia GT2, które prowadziła załoga złożona z samych kierowców ze Stanów Zjednoczonych. Tworzyli ją Bill Sweedler, Townsend Bell i Jeff Segal.

WYNIKI ZAWODÓW


Na starcie wyścigu zgodnie z zapowiedziami machał flagą hollywoodzki aktor Brad Pitt. Zawody zaszczycili swoją obecnością jeszcze m. in. Patrick Dempsey, który rok temu w nich startował i stanął na podium w GTE Am, Jackie Chan, który jest współwłaścicielem zespołu Baxi DC Racing z LMP2, Keanu Reeves, czy Jason Statham.

Do zmagań przystąpiło aż 60 samochodów, o cztery więcej niż w ostatnich latach. Niestety, wśród kierowców zabrakło Kuby Giermaziaka, który przez problemy ze sponsorami niemal w ostatniej chwili stracił miejsce w prototypie LMP2 - Ligierze JS P2 teamu Greaves Motorsport. Wóz zajął 6. pozycję w swojej kategorii i 10. w klasyfikacji łącznej.
Chaos w GP2 na nowym torze w Baku

Gdy dobiegał końca 24-godzinny wyścig Le Mans, Formuła 1 rozpoczynała zawody na nowym torze ulicznym w stolicy Azerbejdżanu - Baku. Wraz z nią startowała tam seria GP2.

Na wymagającym Baku City Circuit kierowcy juniorskich mistrzostw urządzili festiwal wypadków. W sobotnich zawodach osiągnęło metę tylko 10 z 22 bolidów. Więc wystarczyło ukończyć rywalizację, aby zapunktować.
GP2GP2
W wyścigu niedzielnym odpadło ośmiu kierowców.

W zamieszaniu oba zawody wygrał Antonio Giovinazzi, debiutujący tego roku w czempionacie nazywanym "przedsionkiem F1" wicemistrz Europejskiej Formuły 3. Zawodnik zespołu Prema triumfował w sprincie, choć po pierwszym okrążeniu był ostatni.Włoch awansował na trzecie miejsce w tabeli łącznej sezonu. Prowadzi sensacyjnie Artiom Markiełow.

Nie możemy nie wspomnieć również o Nobuharu Matsushicie. Protegowanego Hondy zawieszono na jeden wyścig za niebezpieczną jazdę na pozycji lidera podczas restartów w trakcie sprintu. Japończyka uznano winnym stłuczek kierowców, którzy podążali za jego plecami.Matsushita w końcu został wyeliminowany przez Raffaele Marciello, co wywołało nieskrywaną radość niektórych zawodników.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Podsumowanie weekendu w motorsporcie: Dramat Toyoty i kolejny triumf Porsche w 24h Le Mans

Podobne: Podsumowanie weekendu w motorsporcie: Dramat Toyoty i kolejny triumf Porsche w 24h Le Mans
Podobne galerie: Podsumowanie weekendu w motorsporcie: Dramat Toyoty i kolejny triumf Porsche w 24h Le Mans
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Toyota