Podsumowanie weekendu w motorsporcie: Marquez o krok od czwartego mistrzostwa w MotoGP

Minionego weekendu poza Formułą 1 i Rajdowymi Mistrzostwami Polski Samochodów Terenowych startowała również między innymi motocyklowa seria MotoGP. Na najwyższy stopień podium wrócił w niej Marc Marquez - i bardzo przybliżył się do zostania po raz czwarty w karierze mistrzem świata. Obrońca tytułu wygrał GP Australii. Wyścig na torze Phillip Island zachwycił szaloną walką o zwycięstwo, w której uczestniczyła cała grupka zawodników.
Marquez oderwał się od niej na ostatnich okrążeniach i triumfował pewnie. Obok reprezentanta Hondy na podium stanął duet Yamahy - Valentino Rossi oraz Maverick Vinales. Wyprawa na Antypody okazała się katastrofą dla rywala Marqueza w pojedynku o mistrzostwo - Andrei Dovizioso. Zawodnik Ducati po wypadku na ostatnim treningu zajął dopiero jedenaste miejsce w kwalifikacjach, a później wyjechał poza tor na drugim okrążeniu wyścigu i spadł na dwudziestą pozycję. Ostatecznie finiszował jako 13. Dovizioso tydzień wcześniej zbliżył się do Marqueza w klasyfikacji generalnej na 11 punktów, teraz jednak dzielą ich 33 oczka. Odrobienie przez Włocha tak dużej straty w dwóch pozostałych rundach sezonu jest bardzo mało realne.

Warto jeszcze wspomnieć o świetnym występie Jacka Millera. Australijczyk przed własną publicznością pojechał życiowe kwalifikacje zwieńczone piątą pozycją, a następnego dnia prowadził w zawodach podczas pierwszych kilku okrążeń. Przez resztę dystansu spadł o sześć lokat, ale 7. miejsce to wciąż dla niego bardzo dobry wynik.
Gasly obszedł się smakiem w Super Formule

Promowany niedawno do Formuły 1 ostatni mistrz GP2 i podopieczny Red Bulla Pierre Gasly nie zdobył mistrzostwa w japońskiej Super Formule.

Wybierając się na finał sezonu tego cyklu, Francuz ominął zawody F1 w USA. Zupełnie niepotrzebnie.Dwa niedzielne wyścigi Super Formuły na torze Suzuka... zostały odwołane ze względu na tajfun.

W klasyfikacji końcowej Gasly przegrał o pół punktu z Hiroakim Ishiurą.