Potężny wypadek na Monzy w wyścigu World Series by Renault (wideo)

Minionego weekendu na słynnym włoskim torze Monza wystartował z hukiem nowy sezon Formuły Renault 3.5, której wygranie dziewięć lat temu dało naszemu Robertowi Kubicy przepustkę do Formuły 1.

Dlaczego z hukiem? Podczas pierwszego wyścigu czołowy junior Lotusa - Marco Sorensen wylądował do góry kołami pędząc po prostej startowej "Świątyni Szybkości":23-letni Duńczyk zafundował sobie końską dawkę ekstra wrażeń zblijając się kołami z Jazemanem Jaafarem (nie, nie tym czarnym charakterem z Aladyna). Chłopaki, wyluzujcie trochę... To jeszcze nie F1 i rywalizacja z Pastorem Maldonado.

Już całkiem poważnie, na szczęście żadnemu nic się nie stało.

Dużo lepiej poszło Carlosowi Sainzowi Juniorowi, który w imponującym stylu wygrał kwalifikacje oraz drugi wyścig i jeśli będzie tak brylował cały sezon, na przyszły rok może zostać ściągnięty przez Red Bulla do Formuły Jeden.