Rossi będzie się ścigał w MotoGP nawet po czterdziestce?

Valentino Rossi bierze pod uwagę starty w MotoGP nawet po 40. roku życia, twierdzi szef zespołu Yamahy - Lin Jarvis.

Siedmiokrotny mistrz świata w królewskiej klasie miesiąc po skończeniu 37 lat podpisał nowy kontrakt z Yamahą na sezony 2017-2018. Powiedział wówczas, że na „90 procent" później zakończy ściganie się na dwóch kółkach. Jednak według Jarvisa legendarny Włoch w rzeczywistości nie jest skłonny opuścić MotoGP za dwa lata. Spytany o scenariusz pozostania "The Doctora" w cyklu jeszcze dłużej, Brytyjczyk odparł włoskiemu dziennikowi La Gazzetta dello Sport: „W tej chwili wierzę w to".

„On nie postrzega następnych dwóch lat jako swoich ostatnich tutaj. Ale będzie wiedział, kiedy odejść".

„Jest liderem, zaczyna każdy sezon z wiarą, że może zdobyć mistrzostwo - ja sam nie mam co do tego wątpliwości".

Rossi mimo zaawansowanego wieku jak na zawodnika MotoGP cały czas jest w ścisłej czołówce. Dwie rundy przed końcem sezonu 2016 zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji generalnej z dwoma zwycięstwami na koncie. Aczkolwiek już nie ma szans wyprzedzić pierwszego Marka Marqueza. W przyszłym roku zmieni mu się zespołowy partner. Zamiast z byłym 3-krotnym czempionem Jorge Lorenzo, z którym nie raz darł koty, będzie dzielił garaż z kończącym za dwa i pół miesiąca ledwie 22 lata Maverickiem Vinalesem, przychodzącym z Suzuki.