SSSuper Drift Cup, Kołobrzeg: Karkosik znów wygrywa. Pogrom faworytów

Podobnie jak w Sosnowcu, Dawid Karkosik wygrał na lotnisku w Bagiczu pod Kołobrzegiem zawody z serii SSSuper Drift Cup. Była to czwarta i zarazem przedostatnia runda cyklu przed finałem na Torze Poznań (9-10 września). Po raz drugi w tym roku odwołano towarzyszące wyścigi SSS Racing 1/4 mili, ze względu na zbyt krótki pas na terenie lotniska.Driftingowe zawody rozpoczęły się w sobotę na przysychającym po opadach deszczu torze. W kwalifikacjach najlepszych rezultat uzyskał Maciej Wodziński, za którym sklasyfikowano Szymona Budzyńskiego oraz Mariusza Parola. W czołowej ósemce nie zabrakło takich nazwisk, jak: Marek Wartałowicz, Dawid Karkosik, Wojciech Goździewicz, Marcin Mospinek i Grzegorz Hypki. Mocna obsada sprawiła, że wielu czołowych zawodników pożegnało się w niedzielę z zawodami głównymi bardzo wcześnie. Już na początku odpadł Mateusz Włodarczyk oraz najlepszy w kwalifikacjach Wodziński. Do ósemki nie awansował walczący o obronę tytułu, Marcin Mospinek. Hypki musiał się wycofać po zaliczeniu kraksy z Piotrem Jankowskim. Triumfator dwóch pierwszych rund cyklu Driftingowych Mistrzostw Polski musiał po tym incydencie pożyczyć samochód od Wodzińskiego. To pozwoliło mu jednak tylko na wywalczenie trzeciego miejsca w pojedynku z Parolem. W finale spotkali się Dawid Karkosik i Przemysław Jańczak. Ten pierwszy powtórzył swój czerwcowy sukces, zdobywając komplet punktów.