Scirocco R-Cup: Lisowski nie odpuści. Gładysz powalczy o podium Hockenheimringu

Mimo zapewnionego tytułu mistrzowskiego w Scirocco R-Cup, Mateusz Lisowski nie zamierza odpuszczać i zapowiada walkę o powtórzenie wyniku z 1. rundy serialu, kiedy wygrał właśnie na Hockenheim ringu. Kierowca z Wieliczki nie był ostatnio w najlepszej formie zdrowotnej, ale zapewnia, że sezon chciałby zakończyć zwycięstwem. Z kolei Adam Gładysz, obecnie ósmy w generalce, celuje w miejsce na podium, aby zakończyć dobrze rok, w którym nie zawsze dopisywało mu szczęście. - Na ostatni wyścig jadę, aby postawić przysłowiową kropkę nad "i" - mówi Mateusz Lisowski. - Na pewno będzie to trudne, bo konkurenci będą walczyć do ostatniego metra o drugie miejsce na koniec sezonu. Czuję się jednak skoncentrowany, zmotywowany i dobrze przygotowany pomimo przeziębienia, z którego właśnie wyszedłem. Do każdej rundy podchodzę jak do osobnego wyzwania, a to, że jestem mistrzem nie oznacza, że mogę odpuścić i nie walczyć o zwycięstwo. Wręcz przeciwnie - chciałbym w wielkim stylu zakończyć sezon 2011. - Tor Hockenheim jest jednym z moim ulubionych, a fakt, że w kwietniu odniosłem tam zwycięstwo pozwala z optymizmem patrzeć na zbliżający się wyścig - kontynuuje 21-latek. - Wszystkim chłopakom życzę, aby rywalizowali fair o tytuł wicemistrza, ale nie potrafię powiedzieć, kto ma na to największe szanse. Pomiędzy czterema zawodnikami są bardzo małe różnice punktowe i twórcom pucharu właśnie o to chodziło, aby utrzymać rywalizację do samego końca. Tym bardziej moje zwycięstwo na rundę przed końcem sezonu, jest dla mnie czymś wyjątkowym. - Zakończenie sezonu zbliża się wielkimi krokami, a dopiero niedawno zaczęliśmy ściganie - zauważa Adam Gładysz. - W ostatnich zawodach chciałbym pokazać się z jak najlepszej strony i ukończyć wyścig w pierwszej trójce. Szkoda, że awaria samochodu podczas ostatniego weekendu wyścigowego na torze w Oschersleben, wyeliminowała mnie z walki o podium w klasyfikacji generalnej Scirocco R-Cup. Taki właśnie jest urok motosportu! Teraz to już historia, skupiam się na najbliższym wyścigu, jestem bardzo zmotywowany i bojowo nastawiony.