Wideo: Intruz dołączył do wyścigu na Brands Hatch. Teraz siedzi za kratkami

Polacy mieli "Froga" w BMW M3 piratującego po ulicach Warszawy, Anglikom przydarzył się Jack, który postanowił zabłysnąć za sterami Volkswagena Polo. 21-letni mężczyzna minionego weekendu przedarł się na tor Brands Hatch, kiedy rozgrywano tam oficjalny wyścig. Zobaczcie:Białe Polo zdziwiło na pewno nie tylko komentatorów, ale i samych uczestników zawodów. Na obiekcie właśnie dobiegał końca 4-godzinny wyścig replik VW Beetle.

Intruz pokonał niecałe okrążenie, po czym zjechał do boksów. Kuriozalna sytuacja sprawiła, że rywalizację wstrzymano.

„Jestem absolutnie zbulwersowany tym kompletnym wariactwem". - mówił Jonathan Palmer, szef firmy MotorSport Vision operującej torem. „Ten człowiek działał z premedytacją i naraził na niebezpieczeństwo zawodników oraz swoich pasażerów.

„To bezprecedensowy incydent, który był próbą zdobycia rozgłosu".

Kierowca Polo jechał z dwiema osobami. Siedząca obok jego dziewczyna była przerażona wyczynami chłopaka i krzyczała, by się opamiętał. Natomiast nagrywający wszystko z tyłu kolejny mężczyzna śmiał się do rozpuku.Fun zakłóceniem wyścigu Fun Cup - bo tak nazywa się seria, której zawody przeprowadzano wówczas na torze - trwał jednak krótko. Jack został zaaresztowany przez policję. Ale zapewnił, że nie żałuje swojego wybryku. „Żyjesz tylko raz". - tłumaczył lokalnej prasie.

Dodał, iż jest „dumny z bycia innym", a ludzie „nieproporcjonalnie rozdmuchały" sprawę.