Wideo: Latająca głowa w bolidzie - dlatego kierowcy wyścigowi muszą mieć wytrenowane szyje

Wyścigi samochodowe uchodzą za dyscyplinę sportu niewymagającą specjalnej sprawności fizycznej, ale już nie raz zadawano temu kłam.

Kierowcy - zwłaszcza ci z jednomiejscowych bolidów - mają na przykład imponująco rozbudowane mięśnie szyi i karku. Zobaczcie, jak reaguje zwykła osoba, gdy przychodzi jej się zmierzyć z przeciążeniami w Formule 1. Nawet w dwuosobowym bolidzie, przeznaczonym do wożenia pasażerów oraz wolniejszym od rasowej wyścigówki, na zakrętach głowa wychyla się na boki, a podczas hamowania zabawnie "nurkuje" do przodu.W taki sposób byłoby trudno obserwować drogę przed sobą...

Trzeba jednak wziąć poprawkę na fakt, że pasażer został słabo przypięty pasami bezpieczeństwa i nie miał systemu HANS, czyli kołnierza z tyłu stabilizującego głowę. Swoją drogą, ta przejażdżka mogła się źle skończyć.