Żużel: Lotos Wybrzeże Gdańsk wygrywa rewanż z Betardem Spartą Wrocław, ale spada z Ekstraligi

Mimo że wygrał dziś u siebie z Betardem Spartą Wrocław 50:39, Lotos Wybrzeże Gdańsk opuszcza żużlową ENEA Ekstraligę. Gospodarze nie zdołali odrobić strat z pierwszego meczu, w którym ulegli rywalowi aż 52:38.

Spotkanie rozpoczęło się po myśli gdańszczan. Wygrane dwa pierwsze biegi rozbudziły nadzieje na korzystny finał, ale potem przyjezdni postawili większy opór i większość wyścigów przynosiło remis. Mozolne odrabianie strat Lotosu brutalnie przerwał bieg nr 11. Zwyciężyli go Wrocławianie 5:1, wobec czego przewaga gospodarzy zmalała do 6 oczek. Ostatecznie Lotos zdołał odjechać na 11 punktów, lecz oznaczało to porażkę, bowiem do uniknięcia spadku potrzebował triumfu różnicą przynajmniej 15 oczek. Wśród Gdańszczan jak zwykle brylował Nicki Pedersen (17), jednak brakowało mu wsparcia Thomasa Jonassona, który poobijany po pierwszym meczu zdobył zaledwie jeden punkt. Z ekipy Betardu na największe brawa zasłużył Fredrik Lindgren (13+3). Początkowo Szwed radził sobie średnio, ale w końcówce wygrał dwa biegi, zapewniajac swojej drużynie baraż o Ekstraligę. W nim Wrocławianie zmierzą się z wicemistrzem I ligi - GTŻ Grudziądź. Miejsce zdegradowanego Lotusu zajmie zespół Start Gniezno, który ograł dzisiaj Lubelski Węgiel KMŻ Lublin 51:39.