Żużel: Unibax Toruń srogo ukarany za skandal w finale Enea Ekstraligi

Komisja Orzekająca ekstraligi żużlowej po trzecim posiedzeniu wreszcie ukarała Unibax Toruń za odmowę występu w rewanżowym meczu finałowym tegorocznej edycji Drużynowych Mistrzostw Polski ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra.

"Anioły", który u siebie pokonały zielonogórzan trzema punktami, chciały przełożyć 22 września spotkanie na terenie rywala z powodu utraty kontuzjowanego Tomasza Golloba. Choć oddalono tę prośbę, żużlowcy gości i tak nie wyjechali na tor. Wybuchł skandal, a mistrzostwo walkowerem zgarnął Falubaz. Natomiast wobec Unibaksu wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Dziś klub z Motoareny ukarano grzywną o łącznej wysokości prawie 2.5 miliona złotych. Co więcej, torunianie rozpoczną kolejny sezon z 12 ujemnymi punktami, co niemal zamyka im drogę do walki o medale.

Komisja Orzekająca jednocześnie umorzyła śledztwo przeciw Falubazowi za zgłoszenie swoich zawodników podczas finału bez podpisów. Unibax chciał, by rywal oddał mu za to tytuł i zapłacił 100 tysięcy złotych. Jednak skończyło się tylko na karze finansowej, sto razy niższej od żądanej.