Motorsport  »  Sporty samochodowe  »  Alonso otwarty na więcej podejść do wygrania Indy 500
Alonso otwarty na więcej podejść do wygrania Indy 500

Alonso otwarty na więcej podejść do wygrania Indy 500

2017-04-24 - G. Filiks     Tagi: IndyCar, Indy 500, Indianapolis, Indianapolis 500, Alonso
Fernando Alonso dał do zrozumienia, że nie nastawia się zbytnio na wygranie wyścigu Indianapolis 500 za pierwszym razem i jeżeli rzeczywiście nie zwycięży, będzie startował w nim ponownie.

Były dwukrotny mistrz świata Formuły Jeden w przyszłym miesiącu spróbuje sił w najważniejszych zawodach amerykańskiej serii IndyCar, aby zdobyć tzw. "Potrójną Koronę". Składają się na nią jeszcze wyścig F1 w Monako oraz 24-godzinny wyścig Le Mans. Póki co Hiszpan ma na koncie zwycięstwo tylko w GP Monako.

Ubiegłego roku Indy 500 wygrał w debiucie Alexander Rossi, ale miał sporo szczęścia. Odgrywa ono dużą rolę na owalu Indianapolis Motor Speedway, podobnie jak na przykład decyzje strategiczne. Umiejętności kierowcy, czy konkurencyjność jego bolidu, bez dwóch zdań nie zawsze są decydującym czynnikiem.„Dla każdego kierowcy wyścigowego uczestnictwo w najlepszych zawodach to główny cel. Chodzi o rywalizację z najlepszymi kierowcami, najszybszymi i najlepszymi samochodami". - mówił Alonso, goszcząc minionego weekendu na eliminacji IndyCar w Alabamie.

„Przygodą z Indy 500 próbuję tego doświadczyć".
„Naprawdę czekam na ten wyścig, wiem, że to dla mnie bardzo trudne wyzwanie. Muszę przyzwyczaić się do bolidu, do owalu, do technik, które trzeba opanować. Ale mam wokół siebie najlepszy zespół, niesamowici ludzie pomogą mi przyśpieszyć ten proces. To tak wymagające zadanie, że jest jednocześnie ekscytujące". - tłumaczył 35-latek, szykujący się do udziału w Indianapolis 500 jako kierowca McLarena i topowego zespołu IndyCar, Andretti Autosport.
Alonso otwarty na więcej podejść do wygrania Indy 500Alonso otwarty na więcej podejść do wygrania Indy 500
„(...) Cztery czy pięć lat temu zacząłem myśleć, jak rozwinąć się jako kierowca i zostać nieco bardziej kompletnym zawodnikiem. Sądzę, że aby to zrobić, musisz wygrać najlepsze wyścigi na świecie, najbardziej prestiżowe".

„Jak to zrobić? Myślę, że jest Formuła 1, Indy 500 i 24h Le Mans. Nazywają to Potrójną Koroną. Cel zdobycia jej - bardzo ambitny, ponieważ w całej historii dokonał tego tylko jeden facet (Graham Hill, w latach 1966-1972 - red.) - był dość atrakcyjny w tamtym czasie".

„Ale nie sądziłem, że byłoby możliwe wystartować poza F1 zanim ją opuszczę. Więc czynienie tego teraz sprawia, że jestem bardzo dumny z mojego zespołu i bardzo szczęśliwy, bo będę miał pierwsze podejście".
„Oczywiście zwycięstwo jest czymś bardzo wielkim i myślę, że musi złożyć się na nie wiele rzeczy, ale wiesz, traktuję to bardziej jako doświadczenie, bardzo otwarcie".

„(...) Wiem, że ze względu na poziom profesjonalizmu i zaangażowania, w ostatnich dwóch dekadach było ciężko przeskoczyć z jednej serii wyścigowej do drugiej w tym samym sezonie. Więc coś takiego prawdopodobnie nie ma precedensu w historii. Ostatni kierowcy, którzy próbowali czegoś podobnego, mieli większe doświadczenie, albo parę miesięcy na przygotowania, więcej testów, jazdy na różnych owalach".„(...) Zobaczymy w poniedziałek 29 maja (dzień po wyścigu - red.), jaka jest sytuacja, jak mi się podobało, jak konkurencyjny się czułem, czy miałem zabawę - która jest dla mnie priorytetem".

„(...) Jeżeli chcę być najbardziej kompletnym, najlepszym kierowcą na świecie i wygrywać we wszystkich seriach, różnymi samochodami wymagającymi przyswojenia różnych technik jazdy, muszę się rozwinąć. Jeśli pragnę tego dokonać, muszę wygrać. Jeżeli nie w tym roku, będziemy planowali zrobić to za następnym podejściem".Indy 500 trudniejsze niż 24h Le Mans dla kierowcy F1

Alonso uważa, że jako kierowcy Formuły 1 będzie mu trudniej zwyciężyć Indianapolis 500 niż 24h Le Mans.

„Zawsze zamierzałem wystartować najpierw w 24h Le Mans, bo do występu tam nie potrzeba dużego przystosowania się. Sądzę, że tamtejsze samochody prowadzą się podobnie. Niektórzy kierowcy wsiadający do pojazdu Le Mans nie mają trudności z adaptacją". - wskazywał.„Najtrudniejsze zadanie dla zawodnika F1 to zdecydowanie Indianapolis 500".

Alonso zdradził, iż na razie ogląda nagrania z jazdy w IndyCar popularnego Juana Pablo Montoi, który dwukrotnie wygrał Indy 500, a pomiędzy tymi zwycięstwami ścigał się w czołówce Formuły Jeden.Fernando poza tym skrytykował rywali z F1 dziwiących się jego decyzji, aby wystąpić w Indy 500 kosztem startu w tegorocznym GP Monako.Spytany o nieprzychylne głosy, odparł: „Nie rozmawiamy tam (w F1 - red.) dużo. To inny świat; wiem tylko tyle, co prawdopodobnie przeczytaliście też wy".

„Niektórzy cieszą się i ciekawią, jak konkurencyjni możemy być, inni nie są zadowoleni w życiu z niczego. Więc to był kolejny kłopot na liście ich własnych problemów".

„Jest OK. To inny świat". - dodał z uśmiechem.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Alonso otwarty na więcej podejść do wygrania Indy 500

Galerie zdjęć
Newsletter