Audi pokazało R18 LMP1

W Inglostadt zaprezentowano nową broń do wyścigów długodystansowych, Audi R18 LMP1. Zasilany 6-cylindrowym turbodieselem samochód, zastąpi Audi R15-plus, zwycięzcę popularnego 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Wkrótce rozpocznie się rozszerzony program testów przygotowujący do nadchodzącego sezonu, gdzie przyjdzie zmierzyć się z zespołem Peugeota. Szef działu motosportu w Audi, dr Wolfgang Ullrich ma jednak mieszane uczucia, ponieważ nowy pojazd zerwał z tradycją poprzednich nadwozi, które zawsze były otwartymi bolidami. - Regulaminy techniczne sprawiają, że musisz mieć dach, aby być konkurencyjnym - wyjaśnia dr Wolfgang Ullrich. - Mniejsze pojemności silników (pojemność jednostek wysokoprężnych ograniczono z 5.5 do 3.7 litra - przyp. red.) każą zwrócić większą uwagę na efektywność aerodynamiczną. To łamie moje serce, ponieważ kocham otwarte nadwozia, ale mamy duże oczekiwania co do tego samochodu i wygląda świetnie - dodaje. Ponadto Audi ogłosiło, że nie zamierza wdrażać napędu hybrydowego, dostając pełne poparcie na pracę z turbodieselem. - Wierzymy, że silniki TDI są bardziej efektywne, więc oczywiście chcemy je wykorzystać na Le Mans - uważa Ullrich.Zespół potwierdził, że model R15-lus pożegna się podczas 12-godzinnego wyścigu na torze Sebring w Stanach Zjednoczonych, pierwszej rundzie Intercontinental Le Mans Cup. Audi R18 swoją premierę będzie mieć w maju na belgijskim Spa Francorchamps, kiedy zostanie rozegrana druga z siedmiu przewidzianych rund cyklu.