Motorsport » Sporty samochodowe » DSMP - Mariusz Miękoś po Slovakiaring

Zmagania w Mistrzostwach Polski w klasie Endurance wkraczają w decydującą fazę. Na torze Slovakiaring kierowcy rywalizowali w trzeciej eliminacji tego cyklu. Przed tymi zawodami reprezentujący barwy Fastline Racing Mariusz Miękoś, startujący w jednej załodze z Teodorem Myszkowskim, Stefanem Bilińskim i Robertem Lukasem, znajdował się w klasyfikacji generalnej na drugim miejscu ze stratą ośmiu punktów do liderów ze słowackiego teamu ARC Bratislava.
Trzecia runda Endurance po raz pierwszy w historii odbyła się na torze Slovakiaring położonym na południowy-wschód od Bratysławy.
Po czerwcowej rundzie Mistrzostw Węgier i Skoda Octavia Cup, rozegrane w ubiegły weekend zawody były tak naprawdę pierwszą dużą imprezą na Slovakiaring. W trakcie całego wyścigowego weekendu rozegrano Mistrzostwa Polski, Czech, Słowacji, zmagania historycznych bolidów F1 oraz Mistrzostwa Europy Strefy Centralnej. Miękoś na Slovakiaring rywalizował tylko w dwugodzinnym biegu Endurance, w jednej załodze z Teodorem Myszkowskim. Polska ekipa Porsche 997 GT3 Cup w sobotnim wyścigu spisała się bardzo dobrze i zdobyła cenne punkty do klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski. Mariusz Miękoś i Teodor Myszkowski ustąpili pola tylko trzem samochodom DTM, trzem Porsche 911 RSR oraz Renault Megane Trophy.
W klasyfikacji generalnej załoga Förch Racing zajęła 9. miejsce, tracąc do zwycięzcy wyścigu - słowacko-portugalskiej ekipy Filip Sladecka/Filipe Albuquerque na Audi A4 DTM - tylko cztery okrążenia.
W klasyfikacji Mistrzostw Polski Miękoś wraz ze swoim zmiennikiem uplasował się na trzeciej pozycji i po tych zawodach utrzymał drugą lokatę w punktacji. Losy tytułu mistrzowskiego rozstrzygną się podczas dwóch wrześniowych rund Endurance. Pierwsza już w weekend 3-5 września na torze Poznań.
Mariusz Miękoś: Za nami kolejna runda Endurance. Przed wyścigiem mieliśmy ustaloną strategię i zdecydowaliśmy, że pojadę na drugiej zmianie. Zakładaliśmy, że Teodor zjedzie na zmianę, jak tylko pojawi się safety car około połowy wyścigu. Tak też się stało w 50. minucie. Byliśmy wtedy najszybszą polską ekipą i mieliśmy prawie minutę przewagi nad kobiecą załogą Megane. Niestety zmiana kół i tankowanie nie wyszły nam tak szybko, jak zawsze i po zmianach to my traciliśmy pół minuty do Karoliny i Michaeli. Tej straty nie udało się już nadrobić. Specyfika toru Slovakiaring ewidentnie sprzyjała takim samochodom jak Megane Trophy. Obiekt obfituje w szybkie zakręty, na których aerodynamika generująca duży docisk na zakrętach odgrywa dużą rolę. Ciężko było więc dotrzymać im kroku. Karolina i Michaela na tym wymagającym torze kręciły świetne czasy. Niemniej jednak dojechaliśmy na drugim miejscu w klasie, a trzecim w generalce w Mistrzostwach Polski. Zdobyliśmy ważne punkty i teraz wszystko rozstrzygnie się na torach w Poznaniu i Brnie. W trakcie wyścigu Endurance było kilka groźnych wypadków, w tym również niestety drugiego Porsche naszego zespołu. Kilka razy wyjeżdżał safety car. Jest to trudny tor, ja sam na pierwszych okrążeniach miałem podobną sytuację, jak nasi koledzy z Porsche 996. Mnie na szczęście udało się opanować samochód, ale zawdzięczam to tylko doświadczeniu i pełnej koncentracji przez cały dystans treningów i wyścigów. Wyścig Endurance odbył się w trudnych warunkach. Pomiędzy godziną 18.00 a 20.00 zrobiło się już chłodniej, słońce operowało nisko, co utrudniało widoczność. Ja po ponad godzinnej zmianie, wyszedłem tak zmęczony jak po dwóch godzinach jazdy w Dubaju. Moją koronną dyscypliną są wyścigi długodystansowe i na nich do końca sezonu się skupiam. Nie podjąłem zatem jeszcze decyzji, czy wystartuję w Poznaniu w sprincie. Zastanowimy się nad tym wraz z zespołem. Chciałbym jeszcze dodać, że mój starszy syn Mateusz zrobił ostatnio licencję. Tak więc mam nadzieję, ze może już niebawem stworzymy rodzinną załogę.
Po czerwcowej rundzie Mistrzostw Węgier i Skoda Octavia Cup, rozegrane w ubiegły weekend zawody były tak naprawdę pierwszą dużą imprezą na Slovakiaring. W trakcie całego wyścigowego weekendu rozegrano Mistrzostwa Polski, Czech, Słowacji, zmagania historycznych bolidów F1 oraz Mistrzostwa Europy Strefy Centralnej. Miękoś na Slovakiaring rywalizował tylko w dwugodzinnym biegu Endurance, w jednej załodze z Teodorem Myszkowskim. Polska ekipa Porsche 997 GT3 Cup w sobotnim wyścigu spisała się bardzo dobrze i zdobyła cenne punkty do klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski. Mariusz Miękoś i Teodor Myszkowski ustąpili pola tylko trzem samochodom DTM, trzem Porsche 911 RSR oraz Renault Megane Trophy.
W klasyfikacji Mistrzostw Polski Miękoś wraz ze swoim zmiennikiem uplasował się na trzeciej pozycji i po tych zawodach utrzymał drugą lokatę w punktacji. Losy tytułu mistrzowskiego rozstrzygną się podczas dwóch wrześniowych rund Endurance. Pierwsza już w weekend 3-5 września na torze Poznań.
Mariusz Miękoś: Za nami kolejna runda Endurance. Przed wyścigiem mieliśmy ustaloną strategię i zdecydowaliśmy, że pojadę na drugiej zmianie. Zakładaliśmy, że Teodor zjedzie na zmianę, jak tylko pojawi się safety car około połowy wyścigu. Tak też się stało w 50. minucie. Byliśmy wtedy najszybszą polską ekipą i mieliśmy prawie minutę przewagi nad kobiecą załogą Megane. Niestety zmiana kół i tankowanie nie wyszły nam tak szybko, jak zawsze i po zmianach to my traciliśmy pół minuty do Karoliny i Michaeli. Tej straty nie udało się już nadrobić. Specyfika toru Slovakiaring ewidentnie sprzyjała takim samochodom jak Megane Trophy. Obiekt obfituje w szybkie zakręty, na których aerodynamika generująca duży docisk na zakrętach odgrywa dużą rolę. Ciężko było więc dotrzymać im kroku. Karolina i Michaela na tym wymagającym torze kręciły świetne czasy. Niemniej jednak dojechaliśmy na drugim miejscu w klasie, a trzecim w generalce w Mistrzostwach Polski. Zdobyliśmy ważne punkty i teraz wszystko rozstrzygnie się na torach w Poznaniu i Brnie. W trakcie wyścigu Endurance było kilka groźnych wypadków, w tym również niestety drugiego Porsche naszego zespołu. Kilka razy wyjeżdżał safety car. Jest to trudny tor, ja sam na pierwszych okrążeniach miałem podobną sytuację, jak nasi koledzy z Porsche 996. Mnie na szczęście udało się opanować samochód, ale zawdzięczam to tylko doświadczeniu i pełnej koncentracji przez cały dystans treningów i wyścigów. Wyścig Endurance odbył się w trudnych warunkach. Pomiędzy godziną 18.00 a 20.00 zrobiło się już chłodniej, słońce operowało nisko, co utrudniało widoczność. Ja po ponad godzinnej zmianie, wyszedłem tak zmęczony jak po dwóch godzinach jazdy w Dubaju. Moją koronną dyscypliną są wyścigi długodystansowe i na nich do końca sezonu się skupiam. Nie podjąłem zatem jeszcze decyzji, czy wystartuję w Poznaniu w sprincie. Zastanowimy się nad tym wraz z zespołem. Chciałbym jeszcze dodać, że mój starszy syn Mateusz zrobił ostatnio licencję. Tak więc mam nadzieję, ze może już niebawem stworzymy rodzinną załogę.
źródło: informacja prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
DSMP - Mariusz Miękoś po Slovakiaring
Podobne: DSMP - Mariusz Miękoś po Slovakiaring



Podobne galerie: DSMP - Mariusz Miękoś po Slovakiaring


Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter