DTM: Kierowcy Mercedesa chwalą poprawiony samochód

Przebudowa samochodu Mercedesa w niemieckiej serii wyścigowej DTM dała wyraźny efekt, orzekli Paul di Resta i Gary Paffett.

Mercedes skonstruował na sezon 2014 niekonkurencyjne auto w Deutsche Tourenwagen Masters, więc pozwolono marce ze Stuttgartu je poprawić, w przeciwieństwie do Audi oraz BMW, które będą musiały jeździć takim samym wozem do końca przyszłego roku. Mercedes opracował wersję B swojego samochodu przede wszystkim ze zmienioną aerodynamiką i najpierw dał ją do wypróbowania Christianowi Vietorisowi na torze Zandvoort, a potem już wszystkim swoim kierowcom podczas finałowej tegorocznej rundy DTM na Hockenheimringu.

Di Resta zmodyfikowanym samochodem dojechał do mety na 4. miejscu i jest pod dużym wrażeniem wprowadzonych poprawek.

„Zaliczyłem bez wątpienia najlepszy weekend jeśli chodzi o konstruktywne rozumienie auta". - mówił Szkot, mistrz DTM z 2010 roku. „Byłem konkurencyjny od samego początku i wiedziałem co trzeba robić, aby samochód stawał się jeszcze szybszy.

Paul di Resta

„Niestety nie zdołaliśmy wykorzystać pełnego potencjału auta w kwalifikacjach, ale byliśmy mocni w wyścigu. Niekiedy miałem najlepsze tempo ze wszystkich.

„To budujące. Zmieniony samochód jest całkiem inny od pierwotnego, poprawił się też cały zespół.

„(...) Nowy sezon zaczyna się dla nas teraz".

Paffett, który zmienionym samochodem uzupełnił czołową dziesiątkę, spodziewa się wypracować mu jeszcze znacznie lepsze osiągi, gdy znajdzie idealne ustawienia.

„Może spodziewano się, że dostając nowy wóz, zaczniemy dominować, ale realia są takie, iż wszystkie nowe części trzeba odpowiednio ze sobą zgrać". - tłumaczył czempion DTM sprzed dziewięciu lat. „Ustawienie auta w ciągu jednego weekendu wyścigowego to spore wyzwanie; inni mają na to cały sezon.

„Jeżeli zamontujesz do samochodu nową aerodynamikę, masz lepszą wydajność aero, ale potrzebujesz również balansu. Więc wciąż jest praca do wykonania w zakresie zawieszenia, geometrii.

Gary Paffett

„Na pewno możemy sporo zyskać w tych obszarach zimą.

„(...) Bądź co bądź w zmienionym samochodzie zdecydowanie było czuć różnicę. Na pewno są powody do optymizmu, aczkolwiek musimy dalej ciężko pracować". - podsumował doświadczony Brytyjczyk.