DTM: Scheider zawieszony na jedną eliminację, szef Audi z zakazem wstępu na pitlane

Niemiecki Związek Sportów Motorowych (DMSB) nałożył surowe kary na Audi w serii DTM za głośny skandal z ostatniego wyścigu na torze Red Bull Ring.

Na początku sierpnia w Austrii kierowca marki spod znaku czterech przeplatających się pierścieni Timo Scheider uderzył na finałowym okrążeniu niedzielnych zawodów w Mercedesa prowadzonego przez Roberta Wickensa i spowodował odpadnięcie Kanadyjczyka oraz jego zespołowego kolegi Pascala Wehrleina. Całe zdarzenie miało miejsce chwilę po tym, jak Scheider dostał polecenie przez radio od samego szefa Audi Motorsport - Wolfganga Ulricha, by wypchnął rywala na pobocze.Teraz Audi poniosło kilka poważnych konsekwencji za działanie na szkodę Deutsche Tourenwagen Masters. Po pierwsze, Scheider nie będzie mógł wystartować w eliminacji DTM na Moscow Raceway nadchodzącego weekendu.

Po drugie, Ulrich do końca sezonu 2015 nie ma wstępu na pitlane i dostępu do team radio.

Po trzecie, Audi straciło 62 punkty zdobyte w niedzielnym wyścigu na Red Bull Ringu, a w konsekwencji oddało Mercedesowi fotel lidera tegorocznej klasyfikacji generalnej producentów DTM. Ostatnią karą jest grzywna dla Audi w wysokości 200 tysięcy euro. DMSB przeznaczy te pieniądze na wsparcie dla młodych talentów i działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa w wyścigach.

Już wiadomo, że nie będzie apelacji od ogłoszonego wyroku.

Wcześniej Scheidera wykluczono z wyników zawodów, w których wykonał kontrowersyjny manewr.