De la Rosa na testach w Formule E

Pedro de la Rosa testował wczoraj bolid elektrycznej Formuły E i jest kandydatem do startów w niej w drugim sezonie.

Rutynowany Hiszpan przez wiele lat przebywał w Formule 1. Ścigał się w królowej sportów motorowych, ale najbardziej zapadł w pamięci jako kierowca testowy tam. W środę dosiadł samochód FE na brytyjskim torze Donington Park w barwach zespołu Amlin Aguri. Japoński team jest pierwszym, który rozpoczął testy bolidem na drugi sezon.

De la Rosa jeszcze nie prowadzi zaawansowanych negocjacji z ekipą, ale przyznał, że dała mu auto do rąk z myślą o ewentualnym zatrudnieniu na posadę etatowego zawodnika.

„Ten test dla obu stron miał charakter poznawczy. Wciąż za wcześnie mówić, czy będę się ścigał, czy nie". - tłumaczył 44-latek.

„(...) Ale jeżeli rozpocznę starty, to zaangażuję się na 100 procent. Muszę się jeszcze dużo naczyć, lecz po to wykonałem jazdy testowe - by poznać bolid jak najbardziej. Zobaczymy co się wydarzy dalej". Komentując bolid Formuły E, de la Rosa opowiadał: „Było ciekawie, bardzo ciekawie rano, zanim przyszedł deszcz. W tym samochodzie nie czuć pracy silnika i wibracji.

„Ciężko było mi wyczuć opony, ale to wciąż jednomiejscowy bolid. Wydaje się taki sam jak każdy, aczkolwiek jest inny.

„Prędkość czuć, ponieważ masz mniej przyczepności mechanicznej. Nadal musisz jechać na limicie, więc nie jest łatwo.

„(Ale) Nie potrzebowałem dużo czasu na przystosowanie się. Zawsze jest łatwiej, gdy cały czas masz taką samą moc silnika, ale kiedy to się zmienia i zaczynasz modyfikować mapy, różnice są ogromne.

Formuła EPedro de la Rosa

„Naprawdę mi się podobało i teraz już rozumiem, dlaczego kierowcy mówią, że bardzo ciężko nauczyć się tego pojazdu".

Jutro ma zostać podany kalendarz wyścigów drugiego sezonu Formuły E.

W sezonie 2014/15 stajnia Amlin Aguri wystawiała głównie Antonio Felixa da Costę i Salvadora Durana. Drugi z wymienionych testował razem z de la Rosą.