Motorsport  »  Sporty motocyklowe  »  Enduro: Paweł Szymkowski podbił Europę. Co dalej? - wywiad
Paweł Szymkowski podbija enduro

Enduro: Paweł Szymkowski podbił Europę. Co dalej? - wywiad

2014-11-11 - G. Filiks     Tagi: Red Bull, Enduro, Szymkowski
Ten sezon był obfity w sukcesy polskich offroadowców. Na podium mistrzostw Europy enduro oprócz Adama Tomiczka stanął także Paweł Szymkowski. „Pawka” w tym roku w końcu wywalczył upragniony tytuł w klasie E2/E3 Junior i może czuć się spełniony. Miał trochę odpoczynku po ciężkim sezonie, ale już musi brać się do roboty, bo w grudniu czeka go debiut w klasie Prestige w mistrzostwach świata super enduro w Trójmieście.
Paweł Szymkowski podbija enduroPaweł Szymkowski podbija enduro
Red Bull postanowił porozmawiać ze świeżo upieczonym mistrzem Europy enduro oraz mistrzem Polski super enduro i podpytać go, jak wspomina ten rok, jak przygotowuje się do starcia z Tadeuszem Błażusiakiem, i jakie ma dalsze plany. Sprawdźcie, co kombinuje „Pawka”.

Red Bull: Paweł, powiedz, który to był już Twój sezon w mistrzostwach Europy enduro?

Paweł Szymkowski:
„Trzeci pełny sezon 'w Europie'. Wcześniej trafiały się też jakieś pojedyncze starty, ale poważne ściganie zaczęło się trzy lata temu".

Jak wspominasz swoje pierwsze występy? Był 'stresik'?
„Był bardzo duży 'stresik', ale z drugiej strony nie było też żadnej presji. Startowałem wtedy czysto treningowo i tak naprawdę nie liczył się wynik. Kiedyś na rundach pojawiało się więcej zawodników, więc jak wbiłem się podczas swoich pierwszych występów do pierwszej dziesiątki, a potem byłem nawet szósty - to było coś. Jakoś w 2012 roku poczułem, że jestem w stanie przyjeżdżać w pierwszej trójce, a nawet wygrywać, i wtedy już nie było odwrotu, trzeba było trzymać gaz".

W tym roku już wiedziałeś, po co startujesz w mistrzostwach Europy. Celem cały czas był tytuł w klasie E2/E3 Junior i w końcu się udało.


„W poprzednich dwóch sezonach dosłownie otarłem się o tytuł, bo brakowało mi punktu lub dwóch. Teraz powiedziałem sobie, że jak nie w tym roku, to kiedy? To był mój ostatni sezon w klasie Junior, więc miałem spore ciśnienie na wynik, żeby wykorzystać ostatnią szansę. W tym roku zacząłem szybciej jechać, a także odeszło kilku dobrych zawodników i udało się w końcu stanąć na najwyższym stopniu podium".


Ale chyba i tak nie było łatwo?

„Oczywiście, że nie. Przed pierwszymi zawodami nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać. Gdy jechałem na pierwszą rundę do Hiszpanii na liście startowej nie było starych nazwisk, za to doszło dużo nowych, i tak naprawdę nie widziałem, na którym miejscu mogę dojechać. Udało się wygrać i... za mocny się poczułem. Na kolejne zawody pojechałem zbyt pewny siebie i rywale zaczęli mnie podgryzać. Musiałem się szybko otrząsnąć i zacząć trzymać gaz. Wiedziałem, że liczy się każdy punkt, dlatego nie poddawałem się i walczyłem do końca w każdych zawodach. Cały czas celowałem w pudło i udało mi się wygrać kilka rund, ale było też tak, że dojeżdżałem szósty. Ostatecznie zostałem jednak mistrzem i to się liczy".

Ledwo zdążyłeś odpocząć po ciężkim sezonie, a już musisz zabierać się do pracy i przygotowywać do kolejnych zawodów. Szóstego grudnia czeka Cię start w mistrzostwach świata super enduro w Ergo Arenie. To jak będzie w Trójmieście?

„Na pewno będzie... śmiesznie. Jak już mówiłem ostatnio, na pewno spróbuję dać gazu i pojechać jak najlepiej, ale powiedzmy sobie szczerze: jestem już w klasie Prestige i przyjdzie mi się zmierzyć z Tadkiem Błażusiakiem czy Cody Webbem, więc będzie bardzo ciężko. Nie nastawiam się na żaden wynik, bo i tak nie byłbym w stanie pojechać do Brazylii czy Meksyku. Wystartuję treningowo, 'for fun' w Gdańsku i prawdopodobnie w Niemczech, i tyle.

„Jadę głównie po to, żeby później nie żałować, że nie spróbowałem, bo nie wiadomo, czy jeszcze będę miał w życiu taką okazję. Nie często pojawia się możliwość startu z najlepszymi zawodnikami super enduro na świecie, więc czemu by nie spróbować? Myślę, że to będzie niesamowite i niezwykle cenne doświadczenie. Ułożyłem sobie już treningi pod kątem tych zawodów i śmigam trochę po beleczkach na torze, więc powinno być dobrze".


Czyli 'Taddy' może liczyć na Twoją pomoc i blokowanie Webba?

„No pewnie! To w końcu obywatelski obowiązek (śmiech)".

A co z planami na przyszły sezon? Europa już zdobyta, to co dalej?

„W przyszłym roku chciałbym znowu pojechać w mistrzostwach Europy, tylko wiadomo, teraz w klasie Senior. Na razie nie wiem, jak to będzie, bo chłopaki z Polski, którzy jeździli „Europę”, powoli się wykruszają. Jeżeli uda nam się to ogarnąć, to chciałbym pojechać cały cykl i powalczyć o jakiś wynik. Będę startował w wyższej klasie i super by było, gdyby udało mi się wbić na pudło, ale łatwo nie będzie. Jeżeli chodzi o mistrzostwa Polski enduro, to na razie jeszcze nic nie zdecydowałem.

„Co do cyklu Super Enduro, to też jeszcze nie wiem, czy pojadę, bo w tym roku trochę się nudziłem i nie było nikogo szybkiego, z kim mógłbym się pościgać. Myślę też o starcie przynajmniej w kilku rundach MP w motocrossie, aczkolwiek mój motocykl niezbyt się do tego nadaje. Zawieszenie jest za miękkie, a silnik trochę za słaby do jazdy po torze, więc muszę się nad tym dobrze zastanowić. Priorytetem na pewno będą mistrzostwa Europy, ale czy uda się pojechać - to się okaże w przyszłym roku".


Zdradź nam jeszcze, na czym będziesz startował. Dalej zostajesz wierny trzysta pięćdziesiątce?


„Jestem świadom tego, że mogę jeździć na dwóch motocyklach: albo na dwusuwowej dwieście pięćdziesiątce, albo właśnie na czterosuwowej trzysta pięćdziesiątce. Miałem ostatnio okazję pojeździć trochę „ćwiartką” i chyba jednak zostanę przy EXC-F 350. To zdecydowanie motocykl, na którym najlepiej mi się jeździ".

W takim razie z niecierpliwością wyczekujemy zawodów w ERGO Arenie i liczymy, że dasz trochę gazu.

„Gaz będzie na pewno! Jak nie w zawodach, to po... (śmiech)"



źródło: informacja prasowa/redbull.pl, fot. Facebook (staronphoto.com)

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Enduro: Paweł Szymkowski podbił Europę. Co dalej? - wywiad

Galerie zdjęć
Newsletter