Formuła 2 - Natalia Kowalska zalicza doskonały przejazd podczas kwalifikacji

Do pierwszego wyścigu w Algarve Polka przystępowała z dużymi nadziejami. W kwalifikacjach pojechała bowiem szybciej o ponad dwie sekundy niż na drugim treningu!

Dało to Polsce trzynaste miejsce. Pechowe? Jak się okazało na pierwszym okrążeniu niestety tak. Kowalska jak zwykle bardzo agresywnie wystartowała. W mgnieniu oka z lewej strony toru przedarła się na prawą. Szybko zyskała jedną pozycję. Potem zaczęła się ostra walka z Rumunem Marinescu. Koszalinianka umiejętnie broniła się przed jego atakami. Niestety na jednym z zakrętów doszło do kontaktu między nimi, Natalię obróciło i spadła na ostatnią pozycję. Już w trakcie wyścigu podano komunikat, że temu zajściu uważniej przyjrzą się sędziowie.

Na szczęście takim obrotem sprawy nie załamała się i zaczęła nadrabiać straty. I to w jakim stylu. Komentatorzy Eurosportu patrząc na osiągane przez zawodniczkę Cyfry + F2 Racing czasy okrążeń nie mogli uwierzyć w to, co widzą.

Na jednym z kółek była najszybsza na torze! Coś niesamowitego. To tylko dowód na to, że Kowalska jest coraz lepsza z wyścigu na wyścig. O to chodzi. Ostatecznie uzyskała dziś czwarty czas okrążenia! Tym bardziej szkoda tego pechowego pierwszego kółka. Koszaliniance udało się mimo tego wyprzedzić jeszcze Bułgara Kraleva, a później, jak z toru zjechał samochód bezpieczeństwa, także Sureshwarena oraz Samarina. Potem z toru wypadł jeszcze Snoeks i Polka znalazła się tuż za... Marinescu.

I co? I go wyprzedziła po profesorsku. Walka pomiędzy nimi rozgrzała kibiców do czerwoności. Kamery Eurosportu pod koniec wyścigu skupiły się tylko na Polce. Cały świat widział ten manewr. To nie koniec. Kowalska zabrała się potem za Stonemana, wicelidera klasyfikacji generalnej. Jego też wyprzedziła. Po prostu cudowna jazda. Wielkie brawa.

Ostatecznie dojechała do mety jako jedenasta. Punktów nie ma, ale to ona była bohaterką tego wyścigu. Jeśli jutro obędzie się bez takich przygód jak dziś na samym początku, może być naprawdę bardzo dobrze. Trzymamy kciuki!

Dziś wygrał Palmer, drugi był Bailly, a trzeci Clarke.