ILMC, 12h Sebring: Oreca ograł fabryczne Peugeoty i Audi

Zwycięstwem Team Oreca Matmut zakończyła się 1. runda Intercontinental Le Mans Cup w 12-godzinnym wyścigu na Sebring International Raceway w USA. Za francuską ekipą prowadzącą starego Peugeota 908 dojechał zespół Highcroft Racing, bolidem Hondy ARX-01e. Dopiero na trzecim miejscu pojawił się faworyt i obrońca tytułu, fabryczny zespół Peugeot Sport. Producencki zespół Audi nieoczekiwanie nawet nie znalazł się na podium. Sensacja na Florydzie nie była spodziewana, choć debiutant, Luic Duval z Oreca wygrał ostatni trening przed kwalifikacjami. Te jednak wygrał Peugeot za sprawą Stephane’a Sarrazina w fabrycznej 908-ce. Drugie pole zapewnił dla Audi, Romain Dumas, zaś podobny układ był także w drugiej linii. Zwycięska załoga Lapierre / Duval / Panis osiągnęła piąty rezultat.Wyścig rozpoczął się pomyślnie dla Peugeota, który po godzinie podwójnie przewodził w stawce. Na starcie bez problemu ruszył Franck Montagny. Alex Wurz zdołał poradzić sobie z Alanem McNishem w Audi R15+, który początkowo przebił się z czwartego miejsca na drugie. Pecha miał Micke Rockenfeller, który oprócz nienajlepszego startu musiał zjechać wcześniej na pit stop, aby zmienić przebitą lewa tylną oponę (co później wydarzyło się ponownie!). Do jednego z kluczowych momentów wyścigu doszło na półmetku rywalizacji. Wówczas ogromne straty poniosły załogi Audi i Peugeota, które zaliczyły wspólną kraksę. Na zakręcie 17, Marc Gene uderzył 908-ką w R15+ prowadzone przez Dindo Capello. W konsekwencji tego w Audi odpadło koło, a naprawa zajęła 7 okrążeń. To jednak nic w porównaniu z nowym Peugeotem, który stracił aż 19 kółek. Po wypadku na podium awansowały: prototypowa Honda ARX oraz Team Oreca. Ci drudzy po 9 godzinach zajmowali już drugie miejsce ze stratą 4,2 sekundy do fabrycznego Peugeota, prowadzonego przez zwycięzcę kwalifikacji, Stehapne’a Sarrazina. Niedługo potem, Luic Duval objął prowadzenie ze względu na zmianę kierowcy. Jak się okazało, przez błędy Peugeota nie musiał go już oddawać do końca.Nowy Peugeot 908 najpierw wymagał wymiany nosa, zaś następnie Pedro Lamy zaliczył obrót po wyjeździe z pit lane przez niedogrzane opony. Ostateczną klęskę przyniósł końcowy pit stop, na którym zbyt wcześnie opuszczono podnośnik i Franck Montagny musiał od nowa uruchamiać jednostkę napędową. Strat nie udało się już odrobić, a na dodatek przed nich wskoczył Simon Pagenaud w ARX-01e, finiszując niespełna 32 sekundy za zwycięzcą.W kategorii GTE Pro sukces odniosła ekipa BMW z byłym mistrzem WTCC, Andym Priaulxem na czele (oprócz niego Joey Hand i Dirk Muller). Ich M3 GT zdołało dotrzeć w czołowej dziesiątce generalki. Klasa GTE amatorów przypadła załodze Rugolo / Krohn / Jonsson w Ferrari F430. W stawce P2 najszybszy okazał się zespół Lola-Honda w składzie Tucker / Hunter / Reay / Diaz.

ILMC 2011 - 12h Sebring
poz.	kierowca	samochód	strata
1	Lapierre / Duval / Panis	Peugeot 908 HDi FAP	332 okr.
2	Brabham / Fanchitti / Pagenaud	HPD ARX-01e	+31,868
3	Montagny / Sarrazin / Lamy	Peugeot 908	+44,502
4	Capello / Kristensen / McNish	Audi R15+ TDI	-5 okr.
5	Bernhard / Dumas / Rockenfeller	Audi R15+ TDI	-6 okr.
6	Dyson / Smith / Cochran	Lola B09/86-Mazda	-8 okr.
7	Prost / Jani / Bleekemolen	Lola B10/60-Toyota	-12 okr.
8	Wurz / Gene / Davidson	Peugeot 908	-17 okr.
9	Petersen / Cameron / Guasch	Oreca FLM09	-20 okr.
10	Priaulx / Muller / Hand	BMW M3 GT	-20 okr.