IndyCar: Brat tragicznie zmarłego Justina Wilsona wystartuje w Indianapolis 500

Tegoroczne Indianapolis 500 będzie wyjątkowe z paru powodów. Najważniejszy wyścig amerykańskiej serii IndyCar nie tylko zostanie rozegrany po raz setny, ale też między innymi weźmie w nim udział brat tragicznie zmarłego Justina Wilsona.

Justin Wilson stracił życie osiem miesięcy temu wskutek obrażeń głowy odniesionych w zawodach IndyCar na torze Pocono Raceway. Został trafiony odłamkiem z bolidu rozbijającego się o bandę Sage Karama. Teraz brat Stefan uczci jego pamięć występem w 100. edycji Indy 500. 26-latek również został kierowcą wyścigowym i ma na koncie trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Indy Lights, czy wicemistrzostwo w Formule Palmer Audi. W IndyCar też już wystartował, przystępując do eliminacji w Baltimore w 2013 roku,

„Jak wielu kierowców dorastałem marząc o wyścigu Indianapolis 500 i przez ostatnie kilka lat pracowałem tylko nad tym, aby wziąć w nim udział". - mówił. „Justin uczestniczył w tych zawodach 8 razy i marzyłem, abyśmy się w nich zmierzyli".

„Tylko nigdy nie pomyślałem, że gdy ja wystartuję, Justina już nie będzie".

Stefan Wilson pojedzie bolidem z reklamą organizacji Indiana Donor Network koordynującą pobieranie narządów do przeszczepu. Stefan Wilson miał podpisane tzw. "oświadczenie woli" i jego narządy uratowały życie 6 ludzi. Setne Indianapolis 500 zostanie rozegrane 29 maja.