Motorsport » Sporty samochodowe » Kanaan: Wygrałbym Indy 500 i bez żółtych flag. Szykowałem dla Munoza lekcję jazdy

Kanaan: Wygrałbym Indy 500 i bez żółtych flag. Szykowałem dla Munoza lekcję jazdy

2013-05-27 - G. Filiks Tagi: Kanaan, Indianapolis 500, Munoz

Tony Kanaan przekonuje, że podczas wczorajszego wyścigu Indianapolis 500 miał w zanadrzu wystarczająco, aby dowieźć zwycięstwo do mety i bez pomocy losu.

Zobacz także: Indianapolis 500: Tony Kanaan wygrywa w 12. podejściu! »

Tuż przed finiszem najważniejszych zawodów amerykańskiej serii IndyCar rywalizację przerwał kierowcom wypadek Dario Franchittiego. Dwa ostatnie okrążenia stawka pokonała przy żółtych flagach. Wcześniej między prowadzącym Kanaanem a sensacyjnym wiceliderem Carlosem Munozem szykował się pojedynek.

Tony Kanaan Kanaan: Wygrałbym Indy 500 i bez żółtych flag. Szykowałem dla Munoza lekcję jazdy

Tony Kanaan, Marco Andretti, Carlos Munoz

Zaledwie 21-letni Munoz imponował doświadczonemu Kanaanowi przez cały tegoroczny pobyt na owalu Indianapolis Motor Speedway, ale Brazylijczyk jest przekonany, że najlepszy obecnie kierowca Indy Lights nie zdołałby odebrać mu triumfu, którego wyczekiwał przeszło dekadę.

„Te dwa kółka dużo by go nauczyły, gwarantuję ci to...". - powiedział Kanaan. „Pokochałby to miejsce, ale i tak musiał wrócić za rok, żeby wygrać.
Carlos Munoz Carlos Munoz
„Podczas Carb Day wyprzedził mnie wewnętrzną nitką toru. Nie robimy tak często. Ale nie rozmawiałem z nim. Pomyślałem 'ten dzieciak jest dobry. Jeżeli dojedzie do mety, to na wysokim miejscu'.

Zobacz także: Video: Najlepsze momenty Indianapolis 500 »
„To zabawne, bo podczas wyścigu miał problem w pierwszym zakręcie i wyprzedziłem go tak samo. Pomyślałem 'proszę bardzo chłopcze'.

„Trzy okrążenia przed finiszem, kiedy zobaczyłem go za sobą, powiedziałem 'Dobra gościu, zaczynajmy lekcję jazdy...'. Ale wywieszono żółte flagi".