Kia Lotos Race: Śmigiel wygrał drugie zawody w Moście, 15-letni Parys nowym liderem generalki

Michał Śmigiel wygrał drugi wyścig Kia Lotos Race w czeskim Moście, wyprzedzając Piotra Parysa na ostatnim zakręcie.

Zaledwie 15-letni Parys - najmłodszy uczestnik Wyścigowych Mistrzostw Polski Kia Picanto -  jednak wciąż opuszcza piątą rundę sezonu 2014 jako zwycięzca, ponieważ przed finałową tegoroczną eliminacją przejął fotel lidera klasyfikacji generalnej od Karola Lubasa, który uzupełnił podium popołudniowych zawodów. Po deszczu w kwalifikacjach oraz pierwszym wyścigu, drugi bieg rozegrał się na przesychającej nawierzchni. Ale i tak było sporo stłuczek, zwłaszcza w pierwszej szykanie toru, które sprawiała spore kłopoty kierowcom.

Śmigiel wczoraj wygrał czasówkę, lecz do drugich zawodów ruszał z 8. pola. Jednak błyskawicznie przebił się na pozycję wicelidera wyścigu, bezpośrednio za plecy Lubasa, który objął prowadzenie wykorzystując fatalny start ustawionego obok na pole position Oskara Kałuży. Śmigiel w końcu wyprzedził też Lubasa, lecz wtedy zapolowano na niego. Zrobił to Parys, choć stracił przedni zderzak swojego Picanto tuż po starcie, dostając się między Kamila Serafina, a zmieniającego linię jazdy Pawła Malczaka.

Parys musiał najpierw przejść rywala do tytułu Lubasa, a kiedy już się z nim uporał, "usiadł" na ogonie nowemu liderowi Śmiglowi i czekał na swoją szansę. Lublinianin przeskoczył sopocianina na ostatnim wirażu przedostatniego okrążenia, lecz kiedy wydawało się, że to on zwycięży, popełnił błąd na finałowym kółku na tzw. "eskach".

Śmigiel zwęszył swoją szansę i odzyskał pierwsze miejsce na ostatnim łuku. Triumfował z zaledwie 0.376-sekundową przewagą nad Parysem.Lubas na mecie także stracił do Śmigla mniej niż sekundę i zajął najniższy stopień podium.

Zwycięzca pierwszego wyścigu Konrad Wróbel nie ukończył drugich zawodów po wpadnięciu w problematycznej pierwszej szykanie trasy na Karola Urbaniaka.

Rywalizacji nie ukończyło łącznie aż pięciu kierowców. Mogło sześciu, ale Stanisław Kostrzak po wylądowaniu poza torem, kiedy walczył o czwartą pozycję z Rafałem Berdysem, zdołał wrócić do akcji i uratował przynajmniej 11. lokatę.Przed ostatnią tego roku rundą Kia Lotos Race, jaka odbędzie się w dniach 20-21 września na torze Zolder, generalce przewodzi Parys przed Lubasem i Śmiglem, który przeskoczył na trzecie miejsce z siódmego. Decydująca walka o tytuł w Belgii zapowiada się wyjątkowo emocjonująco.

Kia Lotos Race - sezon 2014 - Most (Czechy) - wyścig nr 2 (TOP 10)
	Kierowca	Strata
1.	Michał Śmigiel	12 okrążeń
2.	Piotr Parys	+0.376 sek.
3.	Karol Lubas	+0.834 sek.
4.	Rafał Berdys	+3.725 sek.
5.	Piotr Belka	+10.895 sek.
6.	Marcin Jaros	+22.292 sek.
7.	Karol Urbaniak	+40.891 sek.
8.	Jędrzej Szcześniak	+42.175 sek.
9.	Radosław Turek	+45.679 sek.
10.	Max Zschuppe	+63.700 sek.

Wypowiedzi po weekendzie:

Michał Śmigiel (P3, P1) - „Super weekend, jestem bardzo zadowolony. Wszystko poszło tak jak powinno. Pierwszy wyścig poszedł nie najgorzej, w drugim miałem start marzenie. Po pierwszym zakręcie, jak zobaczyłem, że jestem drugi, to myślałem, że to sen. Potem była naprawdę ciężka walka z rywalami, ale wszystko było fair. Wiem, że za nami też sporo się działo. Super wyścig, a wyprzedzenie Piotrka (Parysa) na ostatnim zakręcie tuż przed metą było dla mnie niebywałe”.

Piotr Parys (P4, P2) - „Bardzo zacięta walka, wyrównana, walczyliśmy dosłownie do ostatniego metra, a konkurenci pokazali wielką klasę. Jestem bardzo zadowolony i oby takich wyścigów było więcej. Wiem, że zostałem liderem klasyfikacji, ale nadal powtarzam podstawową rzecz - ja przyszedłem się tu uczyć ścigać w tym roku. Bardzo fajnie, że nazbierałem teraz najwięcej punktów, ale to nie jest priorytet. Oczywiście, że będę w Zolder jechał by wygrać, jak się uda, to będę szczęśliwy”.

Karol Lubas (P9, P3) - „To był dla nas bardzo trudny weekend. Nie szło mi na treningach, w czasówce też nie poukładało się tak jak chcieliśmy. Pierwszy wyścig był dramatem i 9 miejsce z pewnością nie było moim celem. W drugim wyścigu poszło mi znacznie lepiej, wykorzystałem start z pierwszej linii i udało się dotrzeć na podium. Byłem wolniejszy od Michała i Piotra, więc zbytnio się nie opierałem przy ich atakach, ale udało się utrzymać tempo i jest trzecie miejsce. Cały czas walczymy o tytuł, ale wiem, że w Belgii będzie ciężko odzyskać pozycję lidera. Ale z pewnością nie składamy broni”.

Konrad Wróbel (P1, DNF) - „Bardzo cię cieszę ze zwycięstwa w pierwszym wyścigu. To były niesamowicie trudne zawody. Chyba najcięższe w jakim jechałem. Dużo wyprzedzania, trudne warunki, ale deszcz mi chyba służy”.