Kierowcy IndyCar objęci rygorystycznym kodeksem postępowania

Amerykańska seria wyścigowa IndyCar wprowadziła srogi kodeks postępowania dla kierowców w niej startujących.

Kontrowersyjny ruch jest reakcją na emocjonalną krytykę mistrzostw ze strony niektórych zawodników oraz przedstawicieli zespołów po szalonym i pełnym dramatycznych wypadków wyścigu na owalu w kalifornijskiej Fontanie niespełna miesiąc temu. Szef IndyCar - Mark Miles orzekł wtedy, że niepochlebne komentarze wypowiedziane na temat czempionatu "szkodzą" mu i muszą zostać powstrzymane w przyszłości. Teraz IndyCar opublikowało rygorystyczne zasady postępowania następującej treści:

„Startujący muszą zachowywać się z szacunkiem, profesjonalnie, uczciwie i uprzejmie wobec innych. Nie mogą podejmować działań, które w ocenie IndyCar:

- są groźbą lub oczernianiem dla jakiegokolwiek oficjela, rywala, czy marki IndyCar

- poddają w wątpliwość uczciwość albo słuszność przepisów, ich zastosowanie, konstrukcję lub interpretację

- oczerniają kalendarz wyścigów IndyCar lub same zawody

- są groźbą lub oczernianiem dla relacji biznesowych IndyCar, w tym tych ze sponsorami lub nadawcami

- zagrażają integralności, reputacji lub zaufaniu publicznemu sportu, czy IndyCar".

Mark Miles

Miles zapewnił jednak, że IndyCar inaczej niż się wydaje nie zakazuje kierowcom krytykować serii, ani siebie nawzajem.