Kolejny bolid w powietrzu na treningach przed Indianapolis 500 (wideo)

W ciągu dwóch dni doszło do drugiego potężnego wypadku z bolidem w powietrzu na treningach przed Indianapolis 500, najważniejszym wyścigiem sezonu amerykańskiej serii IndyCar.Po tym, jak we wtorek dramatycznie rozbił się Helio Castroneves, w środę w podobny sposób jazdę zakończył Josef Newgarden. Amerykanin tracąc kontrolę nad pojazdem, uderzył w barierę przy prędkości 328 km/h i również znalazł się do góry kołami.

24-latek szczęśliwie także nie odniósł żadnych poważnych obrażeń.

„Wciąż nie doszedłem do siebie i nadal próbuję zebrać myśli". - mówił. „Obróciłem się nagle na pierwszym zakręcie, byłem tym zdecydowanie zaskoczony.

„Mam szczęście, że wszystko ze mną w porządku, monokok Dallary wytrzymał to dobrze.

„(...) Uderzenie było mocne. Ale czuję się dobrze. Chyba mam posiniaczoną dłoń, ale poza tym jestem cały.

„Myślę, że Dallara i IndyCar wykonują świetną robotę w kwestiach bezpieczeństwa, tak samo jak ci, którzy dbają, byśmy ścigali się po możliwie najbardziej bezpiecznych torach.

„Czuję się tutaj bezpiecznie.

„Zawsze szukamy dodatkowych zabezpieczeń, ale mamy możliwie najwyższy obecnie poziom bezpieczeństwa".

Newgarden jak Castroneves ma wznowić jazdę.