Mateusz Lisowski zaproszony na testy DTM po wygraniu sprawdzianu do ADAC GT Masters!

Zwycięzca Scirocco R-Cup, Mateusz Lisowski był zdecydowanie najszybszy podczas testów dla zawodników, którzy wykazali chęć startów w ADAC GT Masters. Za kierownicą 500-konnego Audi R8 LMS, Polak pokonał tor Oschersleben szybciej niż zdobywca Porsche Supercup, Rene Rast. Auto dla kierowcy z Wieliczki wystawił zespół Phoenix Racing, który z Martinem Tomczykiem wygrał serię DTM. Po sesji szef teamu powiedział Mateuszowi, że chce go zobaczyć także na testach w tym prestiżowym cyklu. - Kiedy dzień przez testami zobaczyłem Audi R8 GT, byłem nim zachwycony i wiedziałem, że jest to auto moich marzeń - przyznał Mateusz Lisowski. - W czwartek, już na pierwszym okrążeniu wykręciłem najlepszy czas 1:32,00. Następnie Rene Rast wykonał okrążenie referencyjne, czyli wzorcowe, po to, aby później pokazać pozostałym zawodnikom wykresy telemetrii, umożliwić im porównanie własnych czasów i wyłapanie momentów, gdzie tracą najwięcej. Okazało się, że jego czas był o 0,1 sekundy gorszy od mojego! To niesamowite, bo Rene zawsze był dla mnie wzorem do naśladowania, a teraz pojechałem szybciej od niego. - 1 grudnia to dla mnie niesamowity dzień, a bycie najszybszym na testach to sukces porównywalny do zdobycia mistrza Scirocco R-Cup - stwierdził 21-latek. - Poproszono mnie zresztą, abym wykonał okrążenie referencyjne za kierownicą Scirocco i muszę przyznać, że pomiędzy tym samochodem a Audi R8 GT jest przepaść pod względem prowadzenia czy prędkości.