Motorsport » Sporty motocyklowe » MotoGP: Lorenzo nie zmieni się na potrzeby walki z Marquezem

MotoGP: Lorenzo nie zmieni się na potrzeby walki z Marquezem
2013-04-29 - G. Filiks Tagi: MotoGP, Lorenzo, Marquez, Wyścigi motocyklowe
Jorge Lorenzo walczący o trzeci tytuł mistrza świata MotoGP nie zamierza reagować na nowe zagrożenie w postaci Marka Marqueza zmianą podejścia do ścigania.
20-letni Marquez wygrał zeszłotygodniowe Grand Prix Ameryk, swój zaledwie drugi wyścig MotoGP. Został najmłodszym zwycięzcą w królewskiej klasie, a zarazem liderem klasyfikacji generalnej sezonu 2013. Lorenzo na Circuit of the Americas zajął trzecie miejsce, ulegając także drugiej fabrycznej Hondzie prowadzonej przez Dani Pedrosę. Po zawodach tłumaczył, że przypuszczalnie miałby szansę wyprzedzić jednego zawodnika japońskiego producenta, ale wolał nie ryzykować wypadkiem.
Choć Marquez może okazać się groźniejszym rywalem do tytułu od wszystkich dotychczasowych Lorenzo, as Yamahy póki co nie planuje wykorzystywać swoich rezerw w szybkości, lecz dalej jeździć taktycznie. Spytany, czy rozważy zmianę podejścia do ścigania, Jorge odparł: „Nie. Czasami czujesz się mocniejszy, czasami nie aż tak. W GP Ameryk lepiej było zachować chłodną głowę i finiszować na takiej pozycji, na jakiej jechałem.
„Gdybym bardzo zaryzykował, prawdopodobnie mógłbym powalczyć z Danim w dwóch ostatnich zakrętach, ale istniało też 50-procentowe ryzyko wypadku. Stawka nie była tak wysoka, żeby tyle zaryzykować".
Lorenzo, który swoje konto zwycięstw w MotoGP otworzył podczas trzeciego występu, ale na przestrzeni siedmiu pierwszych grand prix miał siedem wywrotek, ostrzegł dodatkowo, że bojowe nastawienie Marqueza może osłabnąć, gdy bardziej zda sobie sprawę, ile ryzykuje jazdą na krawędzi.
„Mając 20 lat i będąc debiutantem w MotoGP, widzisz niektóre rzeczy inaczej". - tłumaczył panujący mistrz świata. „Pałasz złością, nie czujesz strachu przed wypadkiem. Kiedy stajesz się trochę starszy, zaczyna docierać do ciebie bardziej, jak duże podejmujesz ryzyko".
20-letni Marquez wygrał zeszłotygodniowe Grand Prix Ameryk, swój zaledwie drugi wyścig MotoGP. Został najmłodszym zwycięzcą w królewskiej klasie, a zarazem liderem klasyfikacji generalnej sezonu 2013. Lorenzo na Circuit of the Americas zajął trzecie miejsce, ulegając także drugiej fabrycznej Hondzie prowadzonej przez Dani Pedrosę. Po zawodach tłumaczył, że przypuszczalnie miałby szansę wyprzedzić jednego zawodnika japońskiego producenta, ale wolał nie ryzykować wypadkiem.
Choć Marquez może okazać się groźniejszym rywalem do tytułu od wszystkich dotychczasowych Lorenzo, as Yamahy póki co nie planuje wykorzystywać swoich rezerw w szybkości, lecz dalej jeździć taktycznie. Spytany, czy rozważy zmianę podejścia do ścigania, Jorge odparł: „Nie. Czasami czujesz się mocniejszy, czasami nie aż tak. W GP Ameryk lepiej było zachować chłodną głowę i finiszować na takiej pozycji, na jakiej jechałem.
„Gdybym bardzo zaryzykował, prawdopodobnie mógłbym powalczyć z Danim w dwóch ostatnich zakrętach, ale istniało też 50-procentowe ryzyko wypadku. Stawka nie była tak wysoka, żeby tyle zaryzykować".
„Mając 20 lat i będąc debiutantem w MotoGP, widzisz niektóre rzeczy inaczej". - tłumaczył panujący mistrz świata. „Pałasz złością, nie czujesz strachu przed wypadkiem. Kiedy stajesz się trochę starszy, zaczyna docierać do ciebie bardziej, jak duże podejmujesz ryzyko".
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
2
Komentarze do:
MotoGP: Lorenzo nie zmieni się na potrzeby walki z Marquezem
MotoGP: Lorenzo nie zmieni się na potrzeby walki z Marquezem
Skoczek120 2013-04-29 22:30
Lorenzo nie ma tyle talentu, co Stoner i Marquez. Dlatego też każde ryzyko kończyło się jego upadkiem. Jorge świetnie wykorzystuje swoją maszynę, która jest po prostu najlepsza. Może to mu pozwolić na zdobycie kolejnych tytułów, bo nie ma wielu rywali. Honda boryka się ewidentnie z tą maszyną. Vale jest już wiekowy. Mam jednak nadzieje, że ten bezpłciowy zawodnik nie obroni tytułu. Dla dobra sportu, dla którego postawa Lorenzo jest raczej kiepską renomą.
Podobne: MotoGP: Lorenzo nie zmieni się na potrzeby walki z Marquezem



Podobne galerie: MotoGP: Lorenzo nie zmieni się na potrzeby walki z Marquezem
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć