MotoGP: Wyścig na Phillip Island z obowiązkowym pit-stopem

Podczas jutrzejszego wyścigu MotoGP o Grand Prix Australii każdy zawodnik będzie musiał zameldować się w boksach i zmienić motocykl. Powodem są obawy o żywotność tylnej opony Bridgestone na torze Phillip Island.Pod koniec zeszłego roku australijska trasa otrzymała nowy asfalt, który okazał się bardzo surowy dla ogumienia. Wczoraj ustalono, że w niedzielnych zawodach będzie można użyć tylko twardych opon, teraz dodatkowo zakazano jechania na jednym zestawie przez więcej niż 14 okrążeń. To oznacza przymusowy pit-stop. Dodatkowo skrócono dystans wyścigu z 27 okrążeń do 26.

Jeszcze nigdy w historii MotoGP nie nakazano zmiany motocykla podczas zawodów w suchych warunkach.