Ocon zaskoczony poziomem trudności w DTM

Esteban Ocon przyznał, że niemiecka seria wyścigowa samochodów turystycznych DTM okazała się dla niego trudniejsza niż oczekiwał.

Młody Francuz w dwóch poprzednich latach zostawał mistrzem kolejno Europejskiej Formuły 3 (w której pokonał m. in. Maxa Verstappena) i GP3, ale w DTM jest jednym z najsłabszych kierowców. Po 5 z 9 rund sezonu zajmuje 23. miejsce w klasyfikacji generalnej. Skąd tak słabe wyniki?

„To trudna seria i samochody poszczególnych producentów różnią się osiągami, także wagą, która bez przerwy się zmienia". - tłumaczy reprezentant Mercedesa.

„Ale w rzeczywistości nie potrzeba mi tutaj dobrych wyników. Muszę się wszystkiego nauczyć i być gotowy wykonać następny krok. Tak uznali zajmujący się moją karierą. Stwierdzili, że DTM najlepiej przygotuje mnie na przyszły rok".

„Oczywiście spodziewałem się, że będzie łatwiej, oczekiwałem jeżdżenia na czele. Ale szybko dociera do ciebie »OK, rywale są bardzo szybcy«. Są tutaj starsi mistrzowie".

„W tym cyklu potrzeba doświadczenia, auto inaczej się prowadzi i ze względu na jego ciężar swoją jazdą nie możesz zdziałać tak dużo. Trzeba skupić się bardziej niż zwykle na ustawieniach wozu, dlatego potrzebujesz obycia, aby być szybki".

„Ale robię postępy. Zapunktowałem ostatnim razem - wreszcie! Podoba mi się to".

„(...) Nadal jestem zadowolony".

W DTM rozczarowywali również znani kierowcy Formuły Jeden.

Ocon mimo trudnej przeprawy w tym czempionacie jest kandydatem do ścigania się w F1 od sezonu 2017 w zespole Renault, w którym obecnie pełni rolę rezerwowego, występującego okazyjnie na piątkowych treningach. Podobno ma też szansę zastąpić Rio Haryanto w Manorze na resztę sezonu 2016.Żadna z pozostałych eliminacji DTM nie koliduje terminem z kalendarzem F1, ale Ocon nie chciałby jeździć w obu mistrzostwach naraz.

W Manorze toczyłby wewnątrzzespołowy pojedynek z ostatnim mistrzem DTM - Pascalem Wehrleinem.