Motorsport  »  Sporty motocyklowe  »  Pasek kończy sezon w Yamaha R6 Dunlop Cup na szóstym miejscu, Kosiniak na siódmym
Pasek kończy sezon w Yamaha R6 Dunlop Cup na szóstym miejscu, Kosiniak na siódmym

Pasek kończy sezon w Yamaha R6 Dunlop Cup na szóstym miejscu, Kosiniak na siódmym

2015-09-30 - G. Filiks     Tagi: Pasek, Yamaha R6 Dunlop Cup, Kosiniak, Wyścigi motocyklowe
Adrian Pasek jest najwyżej sklasyfikowanym polskim motocyklistą na koniec sezonu 2015 cyklu Yamaha R6 Dunlop Cup. Popularny „Pasio" zajął 6. miejsce w klasyfikacji generalnej na czterdziestku zawodników z całej Europy.

Swój drugi sezon rywalizacji w prestiżowym i mocno obsadzonym pucharze towarzyszącym mistrzostwom Niemiec IDM Superbike 22-latek rozpoczynał w maju po sukcesie największego w polskim sporcie projektu finansowania społecznościowego i z zamiarem walki w ścisłej czołówce.
Pasek kończy sezon w Yamaha R6 Dunlop Cup na szóstym miejscu, Kosiniak na siódmymPasek kończy sezon w Yamaha R6 Dunlop Cup na szóstym miejscu, Kosiniak na siódmym
Po czwartej pozycji na torze Lausitzring i pierwszym podium wywalczonym w belgijskim Zolder, nasz rodak zajmował przez pewien czas był wiceliderem tabeli łącznej. Druga połowa sezonu okazała się jednak trudnym wyzwaniem, podczas którego Pasek walczył na dwóch frontach.

Z powodzeniem sięgnął we wrześniu po tytuł motocyklowego mistrza Polski kategorii Superstock 600, ale po dwóch wyścigach bez punktów, w klasyfikacji Yamaha R6 Dunlop Cup spadł na szóste miejsce.

W niedzielę obronił je finiszując na siódmej pozycji w ósmej, ostatniej rundzie sezonu, która odbyła się na znanym z Formuły 1, niemieckim torze Hockenheim. Dzięki nawiązaniu współpracy z nową ekipą Pasio podkręcił tempo, kończąc zmagania mocnym akcentem.
Pasek kończy sezon w Yamaha R6 Dunlop Cup na szóstym miejscu, Kosiniak na siódmymPasek kończy sezon w Yamaha R6 Dunlop Cup na szóstym miejscu, Kosiniak na siódmym
Choć liczył na więcej, szóste miejsce w generalce to i tak solidny rezultat, który przyniósł ze sobą również szereg nowych doświadczeń przydatnych do dalszego rozwoju wyścigowej kariery.

Adrian Pasek:
„To było udane zakończenie sezonu. Po bardzo mocnym początku roku i walce w czołówce w pierwszych wyścigach, ostatnio z różnych powodów, w tym przez kontuzję, straciłem tempo. Potrzebowałem udanego weekendu. W Hockenheim nawiązaliśmy więc współpracę z zespołem Freudenberg. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Znów mogłem skupić się na jeździe i walczyć w czołówce.
W niedzielę w pewnym momencie jechałem nawet na czwartym miejscu i goniłem pierwszą trójkę. Co prawda na finiszu spadłem na siódmą pozycję z powodu drobnych problemów z przyczepnością, ale najważniejsze, że znów pokazałem tempo, a to bardzo budujące przed kolejnym sezonem. Wróciłem do czołówki i w przyszłym roku chciałbym regularnie walczyć o podia, w całości poświęcając się wyścigom.

„Jestem bardzo wdzięczny wszystkim kibicom, którzy na początku roku wsparli mnie w ramach crowdfundingu. To wsparcie działało na mnie bardzo motywująco, podobnie jak doping na trybunach. Dziękuję także naszym partnerom: Kruger&Matz, Global-Tech i marce Yamaha".

Kosiniak tuż za Paskiem

Polak zameldował się również na 7. miejscu w klasyfikacji generalnej Yamaha R6 Dunlop Cup. Jest nim Patryk Kosiniak.

26-latekn wrócił w tym roku na międzynarodowe tory wyścigowe po rocznej przerwie. Dwa lata temu „Kosa” zajął 5. pozycję w Yamaha R6 Dunlop Cup. Dwukrotnie też stanął wówczas na podium.W tym sezonie siedem z ośmiu wyścigów kończył w punktowanej piętnastce, z czego cztery w pierwszej piątce. Na siedmiu z ośmiu torów poprawiał także swoje rekordy okrążenia. Trzy błędy i mniej udane starty kosztowały go jednak kilkanaście punktów, co ostatecznie zaważyło na pozycji w klasyfikacji generalnej. Choć miał szansę nawet na czwarte miejsce, Kosiniak zakończył sezon trzy lokaty niżej.Jednocześnie wygrał wszystkie cztery wyścigi mistrzostw Polski klasy Superstock 600, w których startował w ramach rozgrzewki i treningu. Tak solidne rezultaty po roku przerwy są mocną bazą przed sezonem 2016, w trakcie którego Patryk zamierza ponownie wystartować w pucharze Yamaha R6 Dunlop Cup i regularnie walczyć o miejsca na podium.

Patryk Kosiniak: „Ostatni wyścig nie był idealny, ale jestem zadowolony z całego sezonu i udanego powrotu na tor. W niedzielę miałem szansę na czwarte miejsce, ale na finiszu musiałem nieco zwolnić z powodu problemu z prawym przedramieniem.

„Byłem w tym roku szybki i niemal na każdym torze poprawiałem swoje życiówki. Regularnie utrzymywałem się w pierwszej piątce, ale popełniłem też trzy błędy, które pozbawiły mnie punktów i szansy na walkę o czwarte miejsce w tabeli. Najważniejsze jednak, że miałem bardzo dobrze tempo, co nastraja mnie optymistycznie i jeszcze bardziej motywuje przed sezonem 2016, podczas którego chcę walczyć o najwyższe miejsca.

„Dziękuję polskim kibicom, którzy pojawiali się na trybunach podczas każdej rundy, mojemu mechanikowi Januszowi za perfekcyjnie przygotowany motocykl oraz naszym sponsorom i partnerom".



źródło: informacje prasowe

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Pasek kończy sezon w Yamaha R6 Dunlop Cup na szóstym miejscu, Kosiniak na siódmym