Podsumowanie weekendu w motorsporcie: Sensacyjna wygrana Millera w MotoGP

Jack Miller zszokował motocyklową serię MotoGP, zwyciężając jej zwariowany wyścig na holenderskim torze Assen.

21-letni Australijczyk, który wcześniej nie zajął w królewskiej klasie wyższego miejsca niż dziesiąte, dał popis jazdy w ciężkich, deszczowych warunkach. Niekorzystna pogoda nawet zmusiła do przerwania zmagań, a także sprawiła, że ukończyło je tylko 13 zawodników. Mokrej nawierzchni nie sprostał między innymi Valentino Rossi, upadając w momencie, gdy prowadził. To samo przydarzyło się Yonny'emu Hernandezowi. Niespodziewanym liderem był także Danilo Petrucci, ale również on nie osiągnął mety.

Miller awansował na pierwsze miejsce z 18. pola startowego. Odniósł swój pierwszy triumf w MotoGP. Jego wygrana jest też m. in. pierwszym zwycięstwem od niemal dekady zawodnika na motocyklu satelickiego zespołu. Reprezentant Marc VDS wysunął się na prowadzenie wyprzedzając Marka Marqueza siedem okrążeń przed końcem rywalizacji.

Marquez finiszując jako drugi zdecydowanie umocnił się na fotelu lidera klasyfikacji generalnej sezonu. As Hondy ma teraz 24 punkty przewagi nad Jorge Lorenzo. Obrońca mistrzowskiego tytułu oraz partner Rossiego z Yamahy jechał ślamazarnie w deszczu i znalazł się dopiero na 10. miejscu - ostatnim spośród tych, którzy uniknęli wypadku. Rossi po wywrotce traci do Marqueza aż 42 oczka.

Podium wczorajszego wyścigu uzupełnił Scott Redding. W czołowej trójce mógł dojechać pierwszy raz w karierze Pol Espargaro, lecz spadł za Brytyjczyka dwa kółka przed metą.

Kwalifikacje do zawodów - przeprowadzone też w trudnych warunkach - padły łupem Andrei Dovizioso. W niedzielę zawodnik Ducati był jednym z tych, którzy skończyli występ wcześniej.Miller dzięki zwycięstwu awansował na 13. lokatę w generalce.
Wygrane Coronela i Monteiro w WTCC

Podczas gdy Miller wygrał wyścig MotoGP motocyklem Hondy, Tiago Monteiro zwyciężył autem tego koncernu (modelem Civic) zawody Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych.Portugalczyk triumfował w wyścigu głównym przed własną publicznością, na ulicznym torze Vila Real. Dzień wcześniej zdobył na nim swoje pierwsze pole position w WTCC od 2010 roku.

Natomiast otwierające zawody padły łupem Toma Coronela. Kierowca Chevroleta RML Cruze prywatnego zespołu ROAL Motorsport identycznie jak zeszłego miesiąca w Maroku skorzystał na otrzymaniu pierwszego pola startowego dzięki odwracaniu w pierwszym wyścigu kolejności czołowej dziesiątki z kwalifikacji.Razem z Coronelem na podium stanęli Tom Chilton i Nicky Catsburg z Łady.

W głównych zawodach za triumfującym Monteiro finiszowali Yvan Muller z Citroena oraz zespołowy partner zwycięzcy Norbert Michelisz.

Czempion i lider punktacji Jose Maria Lopez dwukrotnie zajął 5. pozycję. Przed kolejną rundą sezonu wyprzedza o 101 oczek Monteiro, mającego najmniejszą stratę do Argetyńczyka.Wracający do WTCC nowy kierowca Volvo - Robert Dahlgren - nie zdobył ani jednego punktu.

Na ciasnej pętli Vila Real niestety brakowało wyprzedzań.

Dumas znowu królem Pikes Peak

Minionego weekendu rozgrywano również najsłynniejszy wyścig górski świata - amerykańskie zawody Pikes Peak w Górach Skalistych Kolorado. W setną rocznicę ich inauguracji.

Triumfował Romain Dumas, który niedawno odniósł drugie zwycięstwo w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. W Pikes Peak także wygrał drugi raz.Francuz dosiadając bolid Norma M20 RD Limited pokonał 19,99-kilometrowy podjazd ze 156 zakrętami w czasie 8:51,445, wolniej o 37,567 sekundy od rekordu trasy, ustanowionego w 2013 roku przez Sebastiena Loeba mocarną wersją Peugeota 208 T16.

Dumas był lepszy o 5,673 sekundy od najbliższego rywala, najszybszego w klasie dla pojazdów elektrycznych zwycięzcy zawodów sprzed roku Rhysa Millena, który prowadził wóz o nazwie eO PP100.

W rywalizacji motocyklistów wygrał też zawodnik z Francji - Bruno Langlois. Na Kawasaki Z1000 uzyskał rezultat 10:13,106. W klasyfikacji całego wyścigu był to 14. wynik.

Wśród 100 uczestników zawodów ponownie znalazł się polski motocyklista Tomasz Gombos. O jego występie napiszemy w newsie podsumowującym starty naszych rodaków minionego weekendu.

Wygrane Audi w DTM

Na koniec wzmianka o rundzie niemieckiej serii wyścigowej samochodów turystycznych DTM na ulicznym torze Norisring, na którym kiedyś odniósł pamiętne zwycięstwo Robert Kubica w Formule 3 Euro Series (triumfował w debiucie w tych mistrzostwach, jadąc ze świeżo zoperowaną ręką).

Oba tegoroczne zawody Deutsche Tourenwagen Masters w Norymberdze należały do Audi. W pierwszych górą był Edoardo Mortara, w drugich Nico Muller.Głośno jest także o Mattiasie Ekstromie. Lider klasyfikacji generalnej Rallycrossowych Mistrzostw Świata i mistrz DTM z lat 2004 oraz 2007 w pierwszym wyścigu uderzył w prowadzącą dwójkę reprezentantów Mercedesa - Christiana Vietorisa i Roberta Wickensa.

Wickens jak Szwed nie pojechał dalej, zaś Vietoris wylądował tylko na 8. miejscu.

Ekstrom został nazwany przez Wickensa idiotą i dostał od sędziów karę cofnięcia o 3 pozycje na starcie drugich zawodów. W efekcie ruszał do nich z czwartego pola zamiast z pole position.Krótko po starcie niedzielnego wyścigu "Eki" miał kolizję z Paulem di Restą i znów nie osiągnął mety.

Nowym liderem klasyfikacji generalnej DTM jest Marco Wittmann z BMW, mistrz tego cyklu z 2014 roku.