Podsumowanie weekendu w motorsporcie: Rossi wygrał TT Assen po pojedynku z Petruccim

Minionego weekendu fani motorsportu mogli emocjonować się nie tylko Formułą Jeden, ale też między innymi motocyklową serią MotoGP, która rozegrała TT Assen w Holandii. Po wspaniałej walce zwyciężył Valentino Rossi.
Słynny Włoch odniósł pierwszy triumf od ponad roku, pokonując na ostatnich okrążeniach przy lekkich opadach deszczu rodaka Danilo Petrucciego - o zaledwie 0,063 sekundy. W końcówce zawodnikowi Yamahy ułatwili obronę przed rywalem dublowani Hector Barbera oraz Alex Rins. Dzień wcześniej bohaterem był Johann Zarco. Świetny debiutant wygrał kwalifikacje na przesychającej nawierzchni z przewagą 0,065 sekundy nad Markiem Marquezem i zdobył swoje pierwsze pole position w MotoGP. Następnie prowadził w wyścigu przez 11 okrążeń. Jednak potem szybko stracił trzy lokaty. Później Francuz jeszcze wykonał pit-stop, aby przesiąść się na motocykl zaopatrzony w opony na mokry tor - i całkowicie przegrał. Bez slicków stracił tempo, a dodatkowo dostał karę przejazdu przez aleję serwisową za przekroczenie w niej prędkości. Ostatecznie zajął odległe 14. miejsce. Obok Rossiego i Petrucciego na podium stanął Marquez. Wygrał zacięty bój o trzecią pozycję z Calem Crutchlowem oraz Andreą Dovizioso. Pierwszego pokonał o 0,042 sekundy, drugiego o 0,126 sekundy.

Dovizioso - zwycięzcy dwóch poprzednich zawodów - piąta lokata wystarczyła do awansu na fotel lidera klasyfikacji generalnej sezonu.Poprzedni numer jeden - Maverick Vinales - w Holandii najpierw zajął tylko 11. miejsce w kwalifikacjach, a potem przewrócił się w wyścigu.

Nie popisał się też jego poprzednik w ekipie Yamahy i obecny partner Dovizioso w Ducati - Jorge Lorenzo. W czasówce kolejny raz udowodnił, że jest fatalny w mokrych warunkach, plasując się na drugiej pozycji od końca. W wyścigu jak Zarco niepotrzebnie zjechał na pit-stop i finiszował na 15. miejscu, z okrążeniem straty.W emocjonującej walce o mistrzostwo świata Dovizioso teraz wyprzedza o cztery punkty Vinalesa, o siedem Rossiego i o jedenaście Marqueza.
Groźny wypadek w Moto2

Tymczasem w Moto2 doszło groźnego wypadku w kwalifikacjach Lorenzo Baldassarriego. Włoch na chwilę stracił przytomność, ale szczęśliwie uniknął poważnych obrażeń. Skończyło się na wstrząśnieniu mózgu i drobnym złamaniu kostki.Leclerc bliski ideału w Formule 2

Razem z Formułą 1 na ulicach Baku startowała Formuła 2. W Azerbejdżanie z powrotem imponował lider punktacji Charles Leclerc.

Junior Ferrari i aktualny mistrz serii GP3 pokazał charakter po całkowicie nieudanym występie u siebie w Monako oraz śmierci ojca, okazując się najszybszy kolejno w kwalifikacjach, wyścigu głównym i sprincie. W niedzielnych zawodach został jednak zdegradowany na 2. miejsce, ponieważ dostał 10-sekundową karę za to, że nie zwolnił przy żółtych flagach.W ten sposób wygrana trafiła do Normana Nato. Najniższy stopień podium zajął zaś Nicholas Latifi.

W sobotę trzeci znów był Latifi. Pomiędzy testerem Renault w F1 i Leclerkiem sklasyfikowano juniora McLarena, Nycka de Vriesa.

Podobnie jak zawody Formuły Jeden, wyścigi Formuły 2 na Baku City Circuit przyniosły duże emocje. Sobotnich zmagań nie dokończono, bo tor został zablokowany w ciasnym przesmyku przy zamku przez rozbity bolid Seana Gelaela.W tabeli łącznej sezonu Leclerc zwiększył przewagę nad drugim Oliverem Rowlandem z 3 do 42 oczek.

Rowland (junior Renault) prowadził w sprincie, ale zepsuła mu się skrzynia biegów i odpadł. Z kolei w wyścigu głównym finiszował czwarty, lecz kara za to samo przewinienie, którego później dopuścił się Leclerc, zepchnęła go na 7. lokatę.Dodajmy, że w rywalizacji nie uczestniczył Alexander Albon. Tajlandczyk złamał obojczyk w trakcie jazdy na rowerze. Zastąpił go rezerwowy Renault w F1 i trzeci najlepszy kierowca dwóch ostatnich sezonów GP2 - Siergiej Sirotkin. Rosjanin był 10. w wyścigu głównym oraz 4. w sprincie. Tą drugą pozycję zdobył, gdy zdyskwalifikowano Jordana Kinga za zbyt niskie ciśnienie w oponach.

WTCC z Joker Lap

W Portugalii rozegrano pierwsze wyścigi Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych (WTCC) uatrakcyjnione znanym z rallycrossu Joker Lap.

Na ulicach Vila Real było... trzech zwycięzców - Norbert Michelisz, Mehdi Bennani i Tiago Monteiro.

Najpierw Michelisz wygrał odciążoną o 20 kilogramów Hondą Civic kwalifikacje, zdobywając drugie pole position z rzędu.W zawodach otwarcia najlepszy był Bennani. Kierowca Citroena C-Elysee wystawianego przez zespół Sebastiena Loeba triumfował po starcie z czwartego pola. Wysunął się na prowadzenie od razu na pierwszym okrążeniu, następnie odskoczył rywalom, zaliczył "Dżokera" na półmetku dystansu i utrzymał pierwsze miejsce.
W wyścigu głównym Michelisz przekuł pierwsze pole startowe w pierwsze miejsce na mecie. Jemu też "Joker Lap" nie zagroził, ponieważ wykonał go na tym samym okrążeniu, co najgroźniejszy rywal Thed Bjork.
Z kolei występujący przed własną publicznością Monteiro stanął na podium w obu zawodach i odzyskał fotel lidera punktacji.As Hondy wyprzedza o 4 oczka Bjorka. Poprzedni lider i kolejny kierowca Volvo Nick Catsburg spadł na trzecią pozycję.

Tymczasem Tom Coronel nie ścigał się, ponieważ rozbił swojego Chevroleta RML Cruze na treningu, w kuriozalnych okolicznościach. Holender zgubił koło, stracił hamulce i rozpędzony wpadł na karetkę straży pożarnej. Uderzył w nią z siłą około 25G, szczęśliwie jest cały, podobnie jak dwie osoby, które siedziały w pogotowiu.
Pikes Peak znów dla Dumasa

W Stanach Zjednoczonych zorganizowano między innymi tegoroczną edycję najsłynniejszego wyścigu górskiego świata - Pikes Peak.

Na liczącym 19,99 kilometra i 156 zakrętów podjeździe w Kolorado najszybszy okazał się ponownie Romain Dumas. Francuz wygrał "Wyścig do Chmur" już po raz trzeci w ciągu czterech ostatnich lat. Ale był zawiedziony, że pojechał wolniej niż rok temu i stracił prawie 52 sekundy do rekordu trasy, ustanowionego w 2013 roku przez słynnego rodaka Sebastiena Loeba za kierownicą mocarnego Peugeota 208 T16 Pikes Peak.
Dumasa, który jechał Normą M20 RD, spowolnił problem ze świecami zapłonowymi. Nawet nie wiedział, czy osiągnie metę. Ale i tak wyprzedził o blisko pół minuty drugiego Petera Cunnunghama, który dosiadał auto innej kategorii - Acurę TLX GT.Wśród motocyklistów wygrał Chris Fillmore na maszynie KTM. Był jednocześnie piąty ogólnie.

Dixon pokonał zespół Penske w rundzie IndyCar na Road America

Za Oceanem ścigała się również seria IndyCar - na torze Road America. Pierwszy raz wygrał na nim Scott Dixon. Było to też pierwsze zwycięstwo lidera klasyfikacji generalnej w sezonie.
Nowozelandczyk przełamał dominację zespołu Penske. W kwalifikacjach słynny team zajął cztery pierwsze miejsca, a najlepszy Helio Castroneves był szybszy od sklasyfikowanego na piątej pozycji późniejszego triumfatora aż o 1,6301 sekundy.

W wyścigu początkowo oglądano pojedynek na czele stawki pomiędzy Castronevesem i Josefem Newgardenem. Ale po drugich pit-stopach Castroneves znalazł się za Dixonem.Dixon następnie wykorzystał neutralizację spowodowaną wypadkiem triumfatora tegorocznej edycji Indianapolis 500 - Takumy Sato, podczas restartu odbierając prowadzenie Newgardenowi. Miał lepsze opony.

Po zwycięstwie kierowca zespołu Ganassi odskoczył na 34 oczka wiceliderowi tabeli łącznej sezonu i urzędującemu czempionowi Simonowi Pagenaudowi, który tym razem był czwarty.

Przełamanie Gagackiego w MP Rallycross

Marcin Gagacki wygrał w strugach deszczu trzecią rundę Mistrzostw Polski Rallycross, rozegraną na torze w Toruniu.

Kierowca OPONEO Motorsport, który imponował także w dwóch pierwszych eliminacjach sezonu, ale w obu nie pozwoliły mu zwyciężyć problemy z samochodem, minionego weekendu był absolutnie bezkonkurencyjny za sterami swojego Mitsubishi Lancera. Wygrywał za każdym razem.Drugie miejsce w finale najwyższej kategorii Supercars zajął zespołowy kolega zwycięzcy Dariusz Topolewski. Podium skompletował Maciej Palczewski.

Obrońca mistrzowskiego tytułu i triumfator dwóch pierwszych rund Tomasz Kuchar przy bardzo intensywnych opadach miał niejedną stłuczkę i dotarł pokiereszowanym Citroenem C4 do mety dopiero na 5. pozycji.W klasyfikacji generalnej sezonu Gagacki zbliżył się do Kuchara na 12 punktów.

Przygoński najlepszym drifterem w Słomczynie

Kuba Przygoński wygrał zawody Driftingowych Mistrzostw Polski na torze w Słomczynie.

Kierowca ORLEN Team zwyciężył w najwyższej klasie PRO swoją nową Toyotą GT86 Lightweight. Pokonał w finale Sebastiana Matuszewskiego w Nissanie 200SX S-14. Trzeci był Marek Wartałowicz.

Kuba Przygoński

Kluza bryluje w GSMP, poważny wypadek na przejeździe rozpoznawczym

Waldemar Kluza odniósł dwa zwycięstwa Skodą Fabią S2000 w Wyścigu Górskim Magura Małastowska, rundzie Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski (GSMP).

Podczas przejazdu zapoznawczego doszło do wypadku, w którym dwie osoby zostały poważnie ranne. Michał Plichta wypadł z drogi Peugeotem 208 i uderzył w kibica stojącego w niedozwolonym miejscu. Samochód następnie odbił się od drzewa i potrącił jeszcze sędziego. Dodatkowo zemdlał drugi kibic.

Samemu kierowcy nic się nie stało.